Z licznymi ranami kąsanymi okolic oka, ucha, policzka i szyi trafił do szpitala dziecięcego w Olsztynie 4,5-letni Kuba. Chłopca podczas zabawy na podwórku pogryzł pies.
Czteroipółletni Kuba przyjechał z rodziną z Poznania na święta do Jedwabna. Podczas zabawy na podwórku z siostrą został zaatakowany przez czworonoga należącego do właściciela posesji. Dziecko znało psa, bo w już podczas poprzednich wizyt bawiło się z nim. Rannego chłopca przewieziono do szpitala w Olsztynie, gdzie stwierdzono u niego rany kąsane okolic oka, ucha, policzka i szyi. Przeszedł ponadgodzinną operację, podczas której lekarze założyli mu ok. 100 szwów.
Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pies, mieszaniec podobny do buldoga amerykańskiego, trafił na obserwację do lekarza weterynarii. Sprawę bada też policja. Funkcjonariusze sprawdzili na miejscu stan trzeźwości rodziców, ale „nie budził on zastrzeżeń”. Ustalili też, że pies był zaszczepiony przeciwko wściekliźnie.
To już kolejny bulwersujący przypadek pogryzienia przez psa w ostatnim czasie. W lutym sfora psów zagryzła 5-letniego chłopca w okolicach Nowego Miasta Lubawskiego. Tydzień temu z kolei amstaff dotkliwie pogryzł twarz 14-miesięcznego chłopca w Ostródzie.
(o)