Bokserzy Gwardii Szczytno świętowali 15. rocznicę istnienia swojej sekcji. Na uroczystości w restauracji „Zacisze” nie zabrakło urodzinowego tortu, wspomnień i upominków dla przyjaciół klubu.
Początki zazwyczaj są trudne – i tak było w przypadku szczycieńskich bokserów. Zanim zaistnieli jako pięściarze Gwardii, walczyli w strukturach Victorii Ostrołęka. - Działalność zarejestrowałem w 1999 roku, ale nie było pieniędzy na wyjazdy – tłumaczy Zenon Jagiełło, najważniejszy człowiek w sekcji. Po raz pierwszy jego podopieczny stanął na podium MP w 2004 roku. Zawodnicy Gwardii mają dziś na swoim koncie 17 medali mistrzostw kraju. Najświeższe osiągnięcie to złoto Macieja Jóźwika, zdobyte podczas zmagań najlepszych młodzieżowców w Polsce. Wkrótce o medal MP Młodzików powalczy posiadający typowo bokserskie nazwisko Jakub Pietrzykowski. W miniony weekend złoty medal podczas Pucharu Polski Kadetów w Łomży zdobył Szymon Gleba, startujący w kategorii 48 kg.
Zenon Jagiełło, zanim rozkręcił sekcję w naszym mieście, był pięściarzem w klubach z Ostrowca Świętokrzyskiego i Poznania. Boksem zaraził pokaźną grupkę młodych mieszkańca Szczytna i okolic. Wśród zarażonych jest również jego córka, Marta, dziś licząca się w Polsce zawodniczka. Obecnie w sekcji trenuje w dwóch grupach ponad 40 zawodników. Najmłodszy z nich ma... 6 lat. - Samych dziewcząt jest z piętnaście – śmieje się Zenon Jagiełło. Do pomocy ma dwóch trenerów. Z sekcją związanych jest też trzech sędziów. Zenon Jagiełło, jak chyba każdy trener sportu olimpijskiego, marzy o medalu na igrzyskach. Chciałby też, by uczniowie szczycieńskich placówek mogli trenować wybraną dyscyplinę, pod okiem klubowego szkoleniowca, w ramach części zajęć wychowania fizycznego.
(gp)