„Sportowcy wiejscy na start. Przeżyjmy to jeszcze raz” – pod takim hasłem we wsi Kot odbywał się coroczny, piąty już piknik. Były gry, konkursy oraz zabawy dla dzieci i dorosłych. Chętnych do udziału w nich nie brakowało, ze względu na atrakcyjne nagrody.
- To dzięki dofinansowaniu w wysokości 700 zł, które na realizację naszego projektu otrzymaliśmy od wójta – mówi jego autorka Joanna Porycka, prezes stowarzyszenia Kotowskie Centrum Aktywności Lokalnej OMULEW. Kto zgłodniał, mógł się posilić, a było w czym wybierać. Miejscowe gospodynie przygotowały smakowite dania: bigos, gulasz, pierogi, paszteciki z barszczem, a także ciasta. Dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na remont dawnej remizy, która dzięki staraniom mieszkańców i wójta wkrótce zamieni się w świetlicę wiejską.
Największym wydarzeniem tegorocznego pikniku był jednak zjazd absolwentów miejscowej szkoły podstawowej, która funkcjonowała w Kocie od 1947 r. do lat siedemdziesiątych. Przyjechało kilkudziesięciu byłych uczniów, dziś zamieszkujących nie tylko teren gminy czy powiatu, ale także z kraju i zagranicy. Najwięcej wzruszenia dostarczyła im wizyta w szkole, dziś zamienionej na mieszkania. Szczególnie łza się w oku kręciła na widok umieszczonej przy wejściu do budynku starej szkolnej tabliczki i dzwonu z 1894 r., który wzywał uczniów na lekcje. Sołtys Marianna Szydlik zapowiada, że spotkania absolwentów będą teraz stałym punktem corocznych pikników w Kocie.
(o)