... Jerzy Niemczuk 8 września w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Szczytnie świętował 50-lecie działalności artystycznej. Autor, opowiadając o swojej twórczości, promował też najnowszą powieść noszącą tytuł „Królowa nieszczęścia”. Spotkanie uwieńczone zostało wpisem do Złotej Księgi Miasta Szczytno.
W treści czytamy: Burmistrz Miasta Szczytna wpisuje do Złotej Księgi Miasta Szczytno w dniu 8 września 2022 r. Ewę i Jerzego Niemczuków za szczególną działalność na rzecz rozwoju i promocji naszego miasta. Były gromkie brawa, radość, kwiaty i autografy. Stojąc w olbrzymiej kolejce, przyciskając do piersi zakupioną książkę oraz bukiet goździków przeplatanych piórkami mającymi symbolizować „lekkość pióra”, z radością cofnęłam się w czasie.
Otóż pisarza poznałam na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy wraz z żoną Ewą odwiedził w biurowcu „Społem” mojego kolegę i kierownika działu ekonomicznego pana Wacława Malczewskiego. Pan Wacław z wrodzoną nonszalancją dokonał prezentacji, mówiąc: „to moja młodsza koleżanka z pracy, a to mój zięć Jerzy Niemczuk wraz ze swoją Muzą, a moją córką Ewą”. Akurat byłam na etapie czytania synowi „Bajek pana Bałagana” i zdołałam z wrażenia jedynie wydukać, że „Wojtek jest wspaniały”, a po chwili - „pan też”. Zaskoczyłam pisarza znajomością imienia bohatera, bo od razu się rozpromienił i powiedział, że gdy następnym razem się w biurowcu pojawi, to będzie miał dla mnie niespodziankę. Już następnego dnia, a było to 20 kwietnia 1993 r., zostałam zaproszona do pokoju kierownika pana Wacława Malczewskiego i tam Jerzy Niemczuk wręczył mi książkę „Plaga” opatrzoną osobistym wpisem i autografem. Ten prezent z pietyzmem przechowuję do dziś i ta pozycja z autorskim autografem rozpoczęła moją kolekcję zdobywania książek właśnie z podpisami ich autorów. Wówczas duma mnie po prostu rozpierała, bo ja, miłośniczka książek, osobiście znałam znanego pisarza i często z nim prowadziłam rozmowy. Na dodatek zyskałam wielkie zaufanie, bo dzięki uprzejmości twórcy w domowym zaciszu mogłam jeszcze przed premierą oglądać na kasetach sztuki teatralne i telewizyjne, do których scenariusz napisał właśnie pan Jerzy Niemczuk. Takim sposobem, jako jedna z pierwszych, podziwiałam kunszt: „Małpy”, „Nieboskiego stworzenia” czy też „Głośnej sprawy”. Jednym słowem stałam się fanką pisarza i scenarzysty, nic więc dziwnego, że gdy 4 sierpnia 1992 r. skierował on skargę do Wydziału Gospodarki Miejskiej w Szczytnie, a do wiadomości... O właśnie, i tu niespodzianka ... do redakcji „Kurka Mazurskiego” i do Prezesa Bogusława Palmowskiego „Społem”, więc ja tę skargę z pietyzmem przechowywałam, bo wprawdzie skarga napisana na maszynie, to podpisem osobistym opatrzona.
Gdy w 2019 r. tworzyłam Gabinet Wspomnień, to w jednym z działów powstała ekspozycja, którą zatytułowałam właśnie: Księga skarg i wniosków. Bowiem w archiwum zbieraczki posiadałam jedyną i niepowtarzalną skargę napisaną właśnie przez wybitnego pisarza Jerzego Niemczuka. Oczywiście mam też odpowiedź, którą na firmowym papierze dokładnie 21 sierpnia 1992 r. na warszawski adres przy ulicy Rembielińskiej osobiście na poczcie nadawałam. We wspomnianym Gabinecie Wspomnień odwiedzającym pokazuję „Księgę skarg i wniosków” wzbogaconą egzemplarzem „Plagi”. Wiele osób chciało ode mnie pożyczyć wspomnianą książkę, ale niezmiennie każdemu powtarzałam, że to skarb nad skarbami i od „Plagi” zaczęła się moja przygoda z autografami. Więc 8 września cierpliwie w kolejce stałam i kolejny wpis do kolekcjonerskiego archiwum uzyskałam.
Grażyna Saj-Klocek