Od 4 września nie można już bezkarnie parkować w miejscach niedozwolonych na drogach wewnętrznych, czyli m. in. pod marketami. Niedawna nowelizacja przepisów drogowych znosi bowiem podział na drogi publiczne i wewnętrzne, wskutek czego kierowcy muszą stosować się do każdego znaku drogowego, bez względu ma miejsce jego posadowienia.
ANARCHIA I BAŁAGAN
Spod marketu „Biedronka” trudno przecisnąć się samochodom w kierunku domu handlowego „Agaton”. Kierowcy parkują na wewnętrznej drodze łączącej te placówki, choć stoi tam znak zakazu postoju. Inni, nie mogąc się przebić, klną w żywy kamień.
- Co to za bezmyślne parkowanie - skarży się pan Zdzisław usiłujący podjechać pod dom handlowy z towarem.
Co gorsza okopertowane miejsca wyznaczone dla pojazdów dostawczych także zajęte są przez auta osobowe. Wokół panuje wielki galimatias i jedni kierowcy blokują przejazd innym. Nie lepiej dzieje się pod pozostałymi szczycieńskimi marketami. Sprawni fizycznie kierowcy parkują na miejscach wyznaczonych dla inwalidów, co szczególnie widać na wielkim placu postojowym pod kompleksem sklepów przy ul. Wileńskiej. To jednak nie wszystko, bo także nie najlepiej dzieje się pod marketem „Kaufland”. Tam niektórzy klienci podjeżdżają pod sam budynek i pozostawiają swoja auta na drodze dojazdowej, blokując innym przejazd na wyznaczone miejsca postojowe. W takich sytuacjach pokrzywdzeni oczekiwali interwencji np. Straży Miejskiej, ale ta nie mogła nic zrobić, mając ręce związane starymi przepisami. To mocno irytowało obie strony, ale teraz wszystko się zmieni.
- Nowo wprowadzone zmiany w przepisach ruchu drogowego pozwalają nam na interwencję w takich przypadkach – mówi komendant Straży Miejskiej Janusz Gutowski i dodaje, że za parkowanie w niedozwolonym miejscu trzeba będzie zapłacić minimum 100 zł.
Zmiany przepisów pozytywnie oceniają także szczycieńscy policjanci drogowi.
- Stało się bardzo dobrze, bo teraz kierowcy muszą wszędzie tak samo stosować się do znaków drogowych, czy to na drodze publicznej, czy wewnętrznej i w przypadkach łamania przepisów mamy możliwość egzekwowania kar - mówi kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego KPP w Szczytnie, aspirant sztabowy Dariusz Olbryś.
STREFA RUCHU
Nowe zmiany w przepisach drogowych wprowadzają także nowe pojęcie – strefę ruchu. - Jest to przestrzeń, która musi posiadać co najmniej jedną drogę wewnętrzną - wyjaśnia aspirant Dariusz Olbryś. Dodaje, że będzie ją oznaczał specjalny znak, ale jego wzór nie został jeszcze opracowany. Nie bardzo wiadomo kiedy to nastąpi, więc faktycznie stref ruchu na razie nie ma. O tym z kolei, czy zostaną one urządzone np. na parkingach pod marketami, czy obszarze wewnątrzosiedlowym zadecydują sami właściciele lub dzierżawcy tych terenów.
W tej nowej strefie będą obowiązywały takie same przepisy jak na każdej innej drodze publicznej. Znaczy to, że gdy nastąpi kolizja, jakiś wypadek czy stłuczka, zdarzenie takie będzie rozpatrywane tak samo, jakby doszło do niego na drodze publicznej.
Marek J.Plitt/fot. M.J.Plitt