W dniu 3 sierpnia 2019 r. Plac Juranda w Szczytnie przemieniony został w Mazurski Jarmark. Turyści oraz mieszkańcy naszego grodu mieli niepowtarzalną okazję uczestniczenia w pełnym regionalnych smaków i folklorystycznych akcentów Święcie Mazurskiego Kartoflaka.
Pogoda dopisywała, kapela przygrywała, po prostu rewelacyjne, pełne zabawy i ludowych tradycji święto. Imprezie towarzyszyły konkursy kulinarne na najlepszego kartoflaka i placki ziemniaczane. Do zmagań w zawodach przystąpiła i nasza wszędobylska Grupa Rowerowa „Kręcioły". Tym razem we wzmocnionym składzie i po raz pierwszy z własnym transparentem. Zajmując wyznaczone miejsce od razu przystąpiliśmy do dekoracji naszego stanowiska. Natychmiast pojawiły się zaciekawione osoby, ale od dekoracji do przysłowiowej kolacji daleka droga. Tymczasem w ruch poszły obieraczki, nożyki, a po chwili zabrzęczały tarki. W ubiegłym roku zajęliśmy trzecie miejsce, nic więc dziwnego, że zależało nam na podium i tym razem. W przemienionych w kuchnie stoiskach panowała wprawdzie napięta, ale pełna życzliwości atmosfera. Startowało pięć drużyn, ale wesołe Foczki z Morsowego bractwa wiodły prym i zarażały entuzjazmem - radosnym śpiewem, a nawet tańcem. Wreszcie patelnie poszły w ruch, a ja stanęłam z drugiej strony i powiedziałam: w kolejkę stanę, może placek dostanę. Dostałam. Był wyborowy. Do naszych stoisk ustawiły się kolejki, a placki szybko znikały. W pewnym momencie Pan Andrzej Materna – Dyrektor MDK oznajmił, że należy przygotować placki na konkurs. Ekscytacja sięgała zenitu, zabawa zabawą, ale fajnie byłoby obronić ubiegłoroczny tytuł. Hura! Udało się! Nasze placki wyśmienite III miejsce znów zdobyte.
W tym miejscu chciałabym pogratulować wszystkim uczestnikom konkursu kulinarnego za wspólną, fantastyczną zabawę, a organizatorom za wspaniałe święto, bo nie ma to jak nasz mazurski placek i kartoflaczek.
Grażyna Saj-Klocek