Tajemnicze światy, widzenia senne, portrety. Wszystko to będzie można podziwiać przez najbliższy miesiąc w sali kameralnej Domu Kultury WSPol. w Szczytnie.
Mieszkanka Nowego Gizewa, Beata Pyśk interesuje się malarstwem od dziecka. Jednak pierwszy - jej zdaniem prawdziwy - obraz namalowała mając 17 lat. Podstawowe umiejętności plastyczne zdobywała jako nastolatka na zajęciach w szczycieńskim MDK-u. Ukończyła Technikum Ekonomiczne. Czemu nie Liceum Plastyczne?
- Bo gdy starałam się o przyjęcie do tej szkoły, nie oceniano prac i umiejętności, lecz świadectwo ukończenia szkoły podstawowej - mówi malarka, która jednak wciąż marzy o ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych.
Wśród prac pani Beaty można znaleźć wiele portretów osób z rodziny i znajomych. Artystka wykonuje je na podstawie zdjęć.
- Kiedy kogoś portretuję, pragnę przede wszystkim oddać emocje obecne na jego twarzy. To, czy ktoś jest ładny, czy brzydki, nie ma dla mnie znaczenia - zaznacza.
Oprócz portretów, pani Beata maluje również sceny biblijne, inspirowane wizją końca świata. Tematem jej prac są często wspomnienia z dzieciństwa i sny. Poprzez elementy starożytnej architektury, ukazuje kruchość form, nietrwałość ludzkich dokonań.
Do swoich ulubionych malarzy zalicza Jacka Malczewskiego i Salvadora Dali. - Nigdy nie staram się nikogo kopiować. Chcę, żeby moje obrazy miały niepowtarzalny klimat i charakter - podkreśla.
Pierwsza wystawa jej prac odbyła się w 1999 r. w Wielbarku. Przygotowania do tegorocznej trwały półtora roku. Koneserzy sztuki będą mogli zobaczyć ok. 20 rysunków i obrazów, wykonanych głównie techniką olejną, pastelami, węglem i ołówkiem.
Pani Beata nie lubi zbyt dużo mówić o swoich pracach. Uważa, że każdy zainteresowany powinien je zobaczyć i wyrobić sobie o nich własne zdanie.
Otwarcie wystawy odbędzie się 16 sierpnia.
Ewa Kułakowska
2004.08.11