Kierujący oplem 32-letni mieszkaniec gminy Rozogi, na trasie Szczytno - Dębówko uderzył w drzewo. Chcąc uniknąć odpowiedzialności, próbował zrzucić winę na krewną. To się jednak nie udało.
We wtorkowy wieczór 22 sierpnia na drodze krajowej nr 57 między Szczytnem a Dębówkiem osobowy opel zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Na miejscu policjanci zastali dwie osoby - trzeźwą kobietę i nietrzeźwego mężczyznę. Z pierwszych relacji kobiety wynikało, że to ona prowadziła pojazd. Funkcjonariusze zweryfikowali jednak szybko tę wersję zdarzeń. Okazało się, że za kierownicą opla siedział 32-letni mieszkaniec gminy Rozogi. Chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, próbował namówić krewną, aby wzięła winę na siebie. Plan się nie powiódł. Oprócz odpowiedzialności za spowodowanie kolizji, 32-latek zostanie ukarany także za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna miał w organizmie trzy promile alkoholu. Został zatrzymany i osadzony w celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa.
(KPP, ew)