TRZY MIESIĄCE ZA TRZY TYSIĄCE
W piątek 6 maja Sąd Rejonowy w Szczytnie zastosował trzymiesięczny areszt wobec Jakuba N. lat 20 i Mateusza O. lat 18, którzy w nocy z 1 na 2 maja dokonali w Szczytnie kradzieży volkswagena transportera, a potem zażądali od właściciela pojazdu 3,5 tys. zł za jego zwrot. Obaj przestępcy są dobrze znani policji, ciążą na nich wyroki w zawieszeniu.
POSIEDZĄ ZA ROZBÓJ
W sobotę 7 maja szczycieński sąd skazał na dwa miesiące aresztu Dawida K. i Sebastiana K., obaj lat 21. Mężczyźni wraz z innymi sprawcami dokonali na początku kwietnia w Szczytnie rozboju. Zaatakowali dwóch mieszkańców miasta, którym zabrali portfel i telefon komórkowy. Ustalono, że wśród bandytów znajdował się także 16-latek. Nim zajmie się sąd rodzinny. Sprawcy rozboju byli już karani za kradzieże i pobicia.
PROMILE I AGRESJA
W niedzielę 8 maja do policyjnego aresztu trafił 25-letni mieszkaniec gminy Szczytno. Mężczyzna, jadąc audi 80, został zatrzymany do kontroli. Najwyraźniej nie był tym zachwycony, bo zachowywał się agresywnie wobec funkcjonariuszy. Powód nadmiernego zdenerwowania szybko wyszedł na jaw, wystarczyło tylko badanie alkomatem. Okazało się, że kierowca miał we krwi 1,89 promila alkoholu.
SKUTECZNA INTERWENCJA
W niedzielę 8 maja w Dębówku do sklepu spożywczego weszło trzech mężczyzn. Poprosili sprzedawczynię o towar, a gdy ta zajęła się obsługą klientów, dwóch z nich zaatakowało ją. Bandyci zabrali szufladę z pieniędzmi. Wtedy do akcji wkroczyła rodzina właścicielki sklepu, która ruszyła w pościg za złodziejami. Dzięki tej szybkiej i skutecznej interwencji udało się zatrzymać jednego za sprawców. Okazał się nim 33-letni Andrzej K. ze Szczytna, dobrze znany miejscowym stróżom prawa. Wcześniej odsiadywał wyrok za podobne przewinienia. Mężczyzna przyznał się do winy.
NIEBEZPIECZNA PRĘDKOŚĆ
W niedzielę 8 maja w Zawojkach 24-letni mieszkaniec gminy Rozogi, kierując fiatem 126p, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, na łuku zjechał na przeciwległy pas jezdni i uderzył w drzewo. Mężczyzna doznał ogólnych obrażeń i trafił do szpitala. 17-letnia pasażerka nie wyraziła zgody na hospitalizację.
KROWA JAK KAMFORA
Niczym przysłowiowa kamfora ulotniła się krowa z niezamkniętej obory w Przeździęku. Właściciel wycenił stratę na 1500 zł.
CZOŁOWO W AUDI
Niedziela 8 maja była pechowa pod względem liczby wypadków. Na trasie Jedwabno-Piduń 46-letni mieszkaniec Olsztyna kierujący fordem escortem na zakręcie zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się czołowo z audi. Jego pasażer ze złamanym ramieniem trafił do szpitala.
NIELETNI ZŁODZIEJE
W poniedziałek 2 maja złapano na gorącym uczynku dwóch nieletnich złodziei, którzy kradli pokrywy zwrotnic PKP o wartości 390 zł. Zatrzymanymi okazali się chłopcy w wieku 10 i 11 lat. Obaj są mieszkańcami Szczytna. Teraz zajmie się nimi sąd rodzinny.
SPRAGNIENI PROCENTÓW
We wtorek 3 maja nieznani sprawcy włamali się do sklepu monopolowego przy ulicy Mickiewicza w Szczytnie, z którego zabrali alkohol o wartości 500 zł.
SZARŻOWAŁ BEZ UPRAWNIEŃ
We wtorek 3 maja na pasie startowym lotniska w Szymanach 20-letni mieszkaniec gminy Myszyniec, kierując oplem calibrą, najechał na stopę pieszej, po czym uciekł. Kobieta nie doznała na szczęście poważniejszych obrażeń. Szarżującego mężczyznę zatrzymała policja. Wtedy wyszło na jaw, że nie ma on uprawnień do prowadzenia pojazdu, bowiem wcześniej odebrał mu je ostrołęcki sąd. Na dodatek miłośnik szybkiej jazdy był pod wpływem alkoholu. Stwierdzono u niego 1,6 promila mocnego trunku we krwi.
PŁONĄCE OPONY
W sobotę 7 maja w Szczytnie przy ulicy Polnej zapaliły się opony znajdujące się przed magazynem. Od ognia zajął się także fragment poszycia dachowego budynku. Spaliły się dwie opony i 5 m2 dachu. Przyczyny pożaru na razie nie ustalono. Straty oszacowano na 200 zł.
WYPUCOWALI NOBLISTĘ
Zdumieni urzędnicy i petenci docierający w miniony poniedziałek do miejskiego ratusza ujrzeli... czyste oblicze Henryka Sienkiewicza.
W sobotnie przedpołudnie grupka zapalonych czyścicieli pod wodzą Krzysztofa Wilczka zabrała się do liftingu popiersia pisarza-noblisty stojącego tuż przed wejściem głównym do ratusza.
W ruch poszły kubły z wodą, szamponem itp. Pomogła nawet miejscowa straż.
Ostatnim akordem poczynań pucusiów było namaszczenie posągu substancją nabłyszczającą, od której lśni on teraz mocno, przydając blasku całej okolicy.
Akcja wedle tego, co głosił transparent (vide zdjęcie), miała charakter nielegalny - i uwaga - niosła takie, wielce aluzyjne, przesłanie: "Czyste oblicze przed i za Sienkiewiczem".
Marek J. Plitt
2005.05.11