WŁAMANIA DO SAMOCHODÓW

W poniedziałek 29 listopada zanotowano w Szczytnie trzy włamania do samochodów. Pierwsze miało miejsce na parkingu przy ul. Bohaterów Września. Sprawcy usiłowali ukraść volkswagena golfa. Dostali się do wnętrza pojazdu i wyłamali zamek stacyjki. Przestępczy zamysł nie powiódł się jednak, ponieważ nie zdołali uruchomić samochodu. Do podobnego zdarzenia doszło na ul. Lanca. Złodzieje ukradli z volkswagena passata radioodtwarzacz CD i kurtkę męską. Właściciel oszacował straty na 630 zł. Również radioodtwarzacz wart 200 zł padł łupem rabusiów, którzy włamali się do auta na ulicy Skłodowskiej-Curie.

UCZNIOWSKIE WYMUSZENIA

We wtorek 30 listopada uczeń jednej ze szczycieńskich podstawówek zgłosił nauczycielom, że kilku gimnazjalistów grozi mu pobiciem, bo nie dał im pieniędzy na "ochronę", którą mieli mu zapewnić. Dyrekcja szkoły powiadomiła o tym policję. Okazało się, że trzyosobowa grupa nieletnich wymuszała od młodszych kolegów pieniądze od kilku tygodni. Zapewnienie "ochrony" miało kosztować 15 zł. Głównym prowodyrem młodocianych przestępców był 14-letni Radosław C., znany już szczycieńskim policjantom. Do grupy wymuszających należała także dziewczyna. Sprawa trafi do sądu rodzinnego.

- O wszystkich tego typu przestępstwach należy informować zespół do spraw nieletnich - mówi Paweł Linowski z KPP w Szczytnie.

SZARŻA BEZ UPRAWNIEŃ

W czwartek 2 grudnia w okolicy Dębówka kierujący oplem kadettem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Pojazd musiał jechać bardzo szybko, bo zniszczeniu uległ cały jego tył i zawieszenie. Kierowca, 19-latek z Linowa, w chwili wypadku nie miał przy sobie prawa jazdy. O pechu może mówić pasażer samochodu, przygodny autostopowicz. Obaj poszkodowani trafili do szpitala.

NIEGOŚCINNY WIELBARK

Niegościnna okazała się ta miejscowość dla mieszkańca powiatu olsztyńskiego, który 30 listopada podróżował samochodem dostawczym w kierunku Warszawy. Za Wielbarkiem kierowca złapał gumę i wpadł do rowu. Postanowił szukać pomocy w okolicy. Na ratunek niefortunnemu podróżnikowi pospieszyło trzech młodych mieszkańców Wielbarka, którzy zawieźli go do Szczytna, gdzie oddał koło do wulkanizacji. Wdzięczny mężczyzna zapłacił swoim wybawcom po 20 zł i zwrócił pieniądze za benzynę. Ci uznali jednak, że to za mało i postanowili sami postarać się o godziwszą zapłatę. Siłą odebrali swojej ofierze wszystkie wartościowe przedmioty o łącznej wartości 630 zł. Próbowali także zastraszyć mężczyznę, by o zdarzeniu nie informował policji. Poszkodowany zgłosił się jednak na posterunek i powiadomił o wszystkim funkcjonariuszy, którzy ujęli sprawców. Okazali się nimi 20-letni Krystian S., jego rówieśnik Paweł Z. i 24-letni Daniel C. Wszyscy są dobrze znani policji, odbywali już wyroki. 2 grudnia Sąd Rejonowy w Szczytnie zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci aresztu.

PŁONĄCA OBORA

W sobotę 4 grudnia po godzinie 17.00 w Sędrowie, gmina Wielbark zapaliła się obora należąca do Tadeusza B. Nadpaleniu uległ dach pokryty eternitem, płomienie strawiły również siano znajdujące się na górze obiektu. Straty wyniosły ok. 10 tys. zł. Przyczyna pożaru nie jest znana.

2004.12.08