WYPADEK RADIOWOZU

Do wypadku z udziałem policyjnego radiowozu doszło w sobotę 2 października w Gromie. Po godzinie 16 pojazd wiozący oddział prewencji z Olsztyna, aby uniknąć zderzenia z wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej fiatem 126p, gwałtownie hamował. W wyniku tego manewru radiowóz zjechał z jezdni i uderzył w słup latarni. Samochód został uszkodzony, ale żaden z policjantów nie odniósł obrażeń.

- Była to zwykła kolizja. Sprawcę wypadku, kierowcę fiata ukarano mandatem karnym - informuje oficer prasowy KPP w Szczytnie, Daniel Filipowicz.

OKRADANE BUDOWY

Dłuższe jesienne noce sprzyjają kradzieżom na budowach. W poniedziałek 4 października policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do budynku gospodarczego w Dębówku. Łupem złodziei padła betoniarka, dwie taczki oraz inne narzędzia. Właściciel oszacował straty na ok. 3 tys. zł. Również 4 października z pomieszczenia gospodarczego w Dąbrowach zginęła pilarka spalinowa o wartości 400 zł. Włamywacz dostał się do wnętrza po wyłamaniu kłódki.

Rabusie nie próżnowali także 9 października w Płozach, gdzie z domu będącego w budowie wynieśli bojler z osprzętem wart ponad 3 tys. zł.

ZASNĄŁ Z PAPIEROSEM

10 października wieczorem strażacy zostali powiadomieni o pożarze w budynku przy ulicy Solidarności w Szczytnie. Ogień zaprószył mężczyzna, który najprawdopodobniej zasnął z papierosem. W wyniku jego nieostrożności spaliła się pościel i wersalka o łącznej wartości 400 zł.

- Płonące materiały z tworzyw sztucznych wydzielają duże ilości toksycznych gazów - ostrzega kpt. Jacek Matejko, rzecznik prasowy KPPSP w Szczytnie.

PŁONĄCA STODOŁA

W nocy z 6 na 7 października przy ulicy Mickiewicza w Wielbarku zaczęła palić się szczytowa ściana stodoły. Ogień strawił 5 m2 desek. Strażakom udało się zapobiec poważniejszym stratom. Przyczynę pożaru bada policja.

ĆWICZENIA PRZY ARESZCIE

Pod Paragrafem

Terroryzm nie jest działaniem bezmyślnym. Zawsze kryje się za nim konkretna strategia, niezależnie od tego, czy akcje te przybierają formę zamachów bombowych, zabójstw czy porwań. Słowo terroryzm, szczególnie po wydarzeniach z 11 września weszło na stałe do codziennego życia. Nikt i nigdzie nie może czuć się bezpiecznie, żaden bank, urząd, szkoła czy areszt.

- Zagrożenie atakiem jest wyzwaniem dla wszystkich ponoszących odpowiedzialność za bezpieczeństwo, od funkcjonariuszy policji poprzez wszystkie inne służby - mówi dyrektor Aresztu Śledczego w Szczytnie Stanisław Zuzelski.

W piątek 8 października w areszcie odbyły się ćwiczenia, których głównym celem była współpraca podczas ewentualnego ataku terrorystycznego. Na zewnątrz budynku został podłożony ładunek wybuchowy, a terroryści telefonicznie zażądali uwolnienia więźniów. Czynności wszystkich służb polegały na zabezpieczeniu więzienia, terenu wokół niego oraz rozbrojeniu bomby. Symulowany wybuch poranił sapera rozbrajającego ładunek, pomocy medycznej udzielili mu sanitariusze pogotowia.

- Corocznie przeprowadzamy tego typu akcje przy współudziale straży pożarnej, policji oraz pogotowia - mówi dyrektor Zuzelski.

(jor)

2004.10.13