OKAZJA CZYNI ZŁODZIEJA

Rozpoczął się sezon zbierania runa leśnego. Do przydrożnych lasów wjeżdżają "zbieracze" i turyści, zostawiając samochody na parkingach lub leśnych drogach. Takiej okazji nie mogą przepuścić złodzieje...

W środę 7 lipca zaparkowany przy trasie Nidzica - Wielbark samochód Renault Kango zwabił amatora damskich torebek. Mieszkańcy Starego Kiszewa pozostawili na siedzeniu torebkę z dokumentami, kartami bankowymi, pieniędzmi i biżuterią.

Dzień później na działce rekreacyjnej w Marksewie rabusia skusił leżący na widoku w skodzie oktawia telefon komórkowy. Właściciel oszacował jego wartość na tysiąc złotych.

- Nie pozostawiajmy niezabezpieczonych samochodów w lesie czy na przydrożnych parkingach. To prawdziwa okazja dla potencjalnych złodziei, tym bardziej jeśli "na widoku" zostawiamy torebki, saszetki bądź wartościowe przedmioty - apeluje Daniel Filipowicz oficer prasowy KPP w Szczytnie.

STARANOWAŁ WÓZ POLICYJNY

W sobotę 10 lipca na trasie Jedwabno - Wielbark kierowca samochodu osobowego Ford Sierra podczas zatrzymywania do kontroli drogowej uderzył w policyjnego poloneza. Mieszkaniec gminy Barczewo, Kazimierz L. w wydychanym powietrzu miał promil alkoholu.

- Poza odpowiedzialnością karną za jazdę pod wpływem alkoholu sprawcy zostanie wytoczona na drodze cywilnej sprawa o pokrycie kosztów naprawy pojazdu - tłumaczy Daniel Filipowicz oficer prasowy KPP w Szczytnie.

WYWRÓCONE DRZEWA

Piątkowe wiatry, 9 lipca, szalejące w naszym powiecie przysporzyły pracy strażakom. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Leżące na drogach drzewa usuwali strażacy - ochotnicy z Wielbarka, Jedwabna i Szczytna.

NIEWYPAŁ W BIAŁYM GRUNCIE

Na terenie naszego powiatu jest jeszcze w lasach wiele niewypałów. W piątek 9 lipca jeden z pocisków odkrył Janusz R., mieszkaniec Białego Gruntu, gmina Świętajno. Nietypowe znalezisko znajdowało się w odległości trzech metrów od drogi.

- Niewypał leżał przy pniu drzewa, obrośnięty mchem wyglądał jak gałąź - tłumaczy Piotr Dąbrowski strażak z OSP w Świętajnie, który dowodził akcją zabezpieczającą. - Pilnowaliśmy terenu przez ponad 19 godzin, aż do przyjazdu saperów.

SPŁONĘŁO WYPOSAŻENIE KUCHNI

Niedzielny ranek okazał się pechowy dla mieszkańców domku jednorodzinnego przy ulicy Olsztyńskiej w Pasymiu. Bardzo wczesnym rankiem, bo tuż po godzinie czwartej, zbudzeni właściciele zobaczyli, że płonie pomieszczenie kuchenne. Podczas pożaru Stanisław K. doznał skaleczenia dłoni i został przewieziony do szpitala. Przyczyna pożaru nie została ustalona. Straty oszacowano na 10 000 złotych.

TRAGICZNE WYPADKI

W tym tygodniu doszło do trzech niebezpiecznych wypadków, w których śmierć poniosła jedna osoba, a kilka przebywa w szpitalu.

We wtorek 6 lipca na trasie Pasym - Pasym PKP na łuku drogi opel omega zjechał na przeciwległy pas i uderzył w kamaza. W wyniku wypadku ucierpiała pasażerka opla. Mieszkankę Zduńskiej Woli z ogólnymi potłuczeniami przewieziono do szpitala.

Do dwóch wypadków doszło też w niedzielę 11 lipca. Jadący fiatem 126p dziewiętnastoletni Krzysztof B., mieszkaniec gminy Rozogi, na trasie Klon - Wilamowo wyjeżdżając z łuku uderzył w przydrożne drzewo. Na miejscu poniósł śmierć szesnastolatek Rafał B. Dwójka pasażerów - Krzysztof K. i Ewa T. oraz kierowca zostali przewiezieni do szpitala.

Dwie godziny później w Spychowie 32-letni Stanisław G. volkswagenem transporterem skręcając w lewo wymusił pierwszeństwo i uderzył w motocyklistę. 33-letniego Zbigniewa J. i pasażerkę dwuśladu przewieziono do szpitala w Mrągowie. Ze względu na ciężki stan zdrowia kierującego motorem przetransportowano samolotem do szpitala w Olsztynie.

UKRADLI... TRABANTA

Nie tylko luksusowe samochody padają łupem złodziei. Przekonał się o tym mieszkaniec gminy Dźwierzuty, który po rannej pobudce stwierdził, że z podwórka zniknął mu pojazd - trabant. Sprawcą okazał się dwudziestoczteroletni mieszkaniec tejże gminy. Złodziejaszek został zatrzymany do wyjaśnienia. Wartość samochodu... 500 złotych.

2004.07.14