MŁODZI WANDALE
Nie w błogim śnie bynajmniej kilku młodzieńców (w tym jeden nieletni) spędziło noc z 10 na 11 marca. Idąc ulicą Osuchowskiego w Szczytnie, niszczyli znaki drogowe, łamali je i gięli. Przypadkowy obserwator zdarzenia powiadomił policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali pięciu wandali. Wcześniej najstarszy z nich kupił butelkę alkoholu, który zapewne dla dodania animuszu, wszyscy wypili. Jak by tego było mało, podczas zatrzymania okazało się, że pod kurtkami skrzętnie ukrywali przed bacznym okiem policjantów drewniane pałki, imitujące kije bejsbolowe. Pełnoletni uczestnicy zajścia odpowiedzą przed sądem nie tylko za zniszczenie mienia należącego do miasta, ale też za posiadanie niebezpiecznych przedmiotów, tj. owych drewnianych pałek, najstarszy z nich także za rozpijanie nieletniego.
SKAZANY ZA NAPAD
Na cztery lata pozbawienia wolności Sąd Rejonowy skazał 34-letniego Tomasza W., mieszkańca Szczytna, który w październiku ubr. dokonał napadu na kasę TBS-u.
Tomasz W. miał poważne problemy finansowe, wpadł więc na pomysł, by okraść kasę. Przygotował się do skoku w iście profesjonalny sposób. Zaopatrzył się bowiem w kominiarkę i broń - pistolet hukowy START. Za cel obrał sobie TBS. Na miejscu przystawił kasjerce, Danucie Z. pistolet do głowy, żądając wydania pieniędzy. Kiedy ta odmówiła i zaczęła krzyczeć, przewrócił ją na podłogę i zabrał 7070 zł. Przeraźliwy krzyk kobiety usłyszał Ryszard S. pracownik zakładu. Kiedy dostrzegł uciekającego z budynku napastnika, natychmiast ruszył za nim w pościg. Chwilę potem dołączył do niego Robert Ł., pracownik pobliskiego składu opału. Mężczyźni zatrzymali złodzieja i odebrali zagarnięte pieniądze.
Tomasz W. był już wcześniej na bakier z prawem. W lutym 2002 został ukarany grzywną za przemyt papierosów zza wschodniej granicy. Sposób na zrekompensowanie straty z tego tytułu z pewnością nie był jednak dobry. Mimo iż okazał skruchę przed obliczem sądu, ten nie okazał się łaskawy. Tomasz W. nie dość, że nie pozbył się długów, to jeszcze na cztery lata trafi za kratki. Wyrok nie jest prawomocny.
KRAKSA NA WARSZAWSKIEJ
W poniedziałek 17 marca przy ulicy Warszawskiej w Szczytnie, blisko przejścia dla pieszych doszło do małego karambolu. Kierujący fiatem palio 25-letni Tomasz P. ze Szczytna nie zdążył wyhamować i uderzył w tył mercedesa. Ten, wskutek uderzenia, przesunął się i uderzył w tył opla. Wszystkie auta zostały uszkodzone. Fiata palio z ulicy odwoziła laweta. Kierowcy byli trzeźwi. Tomasz P. został ukarany 300-złotowym mandatem.
KARA ZA OKUP
W środę 12 marca Sąd Rejonowy w Szczytnie na 3 miesiące aresztował 44-letniego Arkadiusza T, mieszkańca Wielbarka. Podejrzany jest o żądanie i przyjęcie okupu za skradzione w styczniu br. z terenu Szczytna audi.
KUSZĄCE KABLE
Kable energetyczne nie przestają być cennym łupem dla złodziei. Nie odstrasza ich nawet kara, a należy pamiętać, że grozi za to 5 lat więzienia, jeżeli zaś kradzież kabli, a tym samym odcięcie prądu wywoła inne skutki nawet do 8 lat. W nocy z 10 na 11 marca w okolicach Wałów skradziono aż 2400 metrów tego materiału. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie.
POLICJA DZIAŁA
Policja skierowała do szczycieńskiej prokuratury akta dotyczące 22-letniego Krzysztofa K., mieszkańca Szczytna. Zarzuca mu się, iż w okresie od października ubr. do stycznia br. ukradł z terenu naszego miasta 6 samochodów. Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa, tych kradzieży dokonał w przerwie odbywania kary. To już kolejny sukces powołanej przez komendanta specjalnej grupy zajmującej się przestępczością samochodową. Warto dodać, że w tegorocznych statystykach dotyczących wykrywalności tych przestępstw KPP w Szczytnie zajmuje pierwsze miejsce.
KIEROWCA BEZ PRAWA JAZDY
W czwartek 13 marca funkcjonariusze policji zatrzymali do kontroli drogowej fiata 126p. Okazało się, że kierowca, 30-letni Bogusław Ł. ze Szczytna, miał zatrzymane przez sąd prawo jazdy i orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Za złamanie takiego zakazu grozi do 3 lat więzienia.
DROBIOWY WIKT
W nocy z 11 na 12 marca w Wawrochach nieznany sprawca włamał się do ...kurnika. Ukradł stamtąd 14 kur, kaczkę i kaczora. Zapewnił sobie tym samym wikt na kilka tygodni, a właściciela naraził na ok. 150-złotowe straty. Przy okazji z baku stojącego nieopodal fiata 125p spuścił 17 litrów benzyny o wartości ok. 60 zł. Wieś przeżyła istną plagę złodziei, tej samej nocy bowiem z terenu innego gospodarstwa skradziono 2 konwie z trzydziestoma litrami mleka. Policja nie wyklucza, iż wszystkich kradzieży dokonała ta sama osoba.
2003.03.19