Pod Paragrafem

WĘGLOWI OSZUŚCI

Dość oryginalny, choć niezgodny z prawem sposób na łatwy zarobek wymyślili dwaj mieszkańcy Poznania, którzy wpadli w ręce szczycieńskiej policji w piątek 1 września. Mężczyźni kupili w Szczytnie 1700 kg węgla. Towar po okazyjnych cenach oferowali mieszkańcom gminy Szczytno, głównie osobom w podeszłym wieku. Jedna z kobiet za 4,5 tony miała zapłacić 2 tysiące złotych. Tymczasem do pomieszczenia składowego trafiło tylko... 700 kg. Poszkodowana dała oszustom 700 zł zaliczki, pozostałą część miała zapłacić następnego dnia. Kolejną ofiarą przestępców był mężczyzna. Zapłacił za 2,5 tony węgla, a dostał zaledwie tonę. Oszustów zatrzymano w policyjnym areszcie. Okazało się, że 47-letni Zbigniew J. jest osobą poszukiwaną. Zarówno on, jak i jego 31-letni kompan, Sławomir Ć. w momencie zatrzymania byli pod wpływem alkoholu. Policjanci zabezpieczyli także 1700 złotych, a samochód, którym poruszali się oszuści odholowano na parking strzeżony. Obu mieszkańcom Poznania przedstawiono zarzut oszustwa. Mężczyznom grozi 8 lat więzienia. Oprócz tego Zbigniew J. odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.

PIJANY KRES WAKACJI

Po minionym tygodniu znów wzbogaciły się policyjne statystyki dotyczące nietrzeźwych kierowców. Zwolennicy jazdy po paru głębszych postanowili najwyraźniej "oblać" koniec wakacji. W piątek 1 września już o godzinie 10.00 w Sędańsku policjanci złapali na gorącym uczynku kierującego mercedesem 37-letniego Zbigniewa J. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu 0,96 promila alkoholu. Pojazd zabezpieczono na parkingu strzeżonym, a podpitego kierowcę zatrzymano do wyjaśnienia w policyjnym areszcie. W sobotę 2 września późnym wieczorem w Długim Borku w ręce stróżów prawa wpadł 17-letni Przemysław G. Młodzieniec jechał motorowerem, mając w organizmie 0,50 promila. Jego pojazd nie był ubezpieczony i również trafił na parking strzeżony. Tego samego dnia wieczorem w pobliżu stacji paliw na ul. Wielbarskiej w Szczytnie do rowu wpadło auto. Funkcjonariusze, którzy zjawili się na miejscu zobaczyli, jak kierowca hondy civic usiłuje wyjechać na drogę. Szybko wyszło też na jaw, dlaczego miał problemy z zapanowaniem nad pojazdem. Policjanci stwierdzili u niego 2,38 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Aż czterech nietrzeźwych kierowców zatrzymano w niedzielę 3 września. Tuż po północy w Lipowcu 24-letni Mirosław R. podróżował oplem kadettem, mając 1,90 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej sąd nałożył na niego zakaz kierowania pojazdami. Prawie w tym samym czasie, również w Lipowcu policjanci zatrzymali 27-letniego Krystiana Ł. Mężczyzna kierował fordem mondeo, mając 0,42 promila w wydychanym powietrzu. Lipowiec okazał się pechowy także dla 23-letniego Sławomira S. Nad ranem 3 września zasiadał za kierownicą opla. U mężczyzny stwierdzono 0,30 promila. Z kolei zatrzymany tego samego dnia po południu na trasie Szczytno-Olszyny 24-letni Robert K. wybrał się na przejażdżkę rowerem, mając w wydychanym powietrzu aż 2,32 promila.

SPALONA ALTANKA

W niedzielę 3 września po północy w Romanach nad jeziorem Romanek spłonęła drewniana altana o powierzchni 9 m². Przyczyny pożaru na razie nie ustalono.

2006.09.06