NIEZAWODNY NOS
Psi nos po raz kolejny okazał się skuteczną bronią w walce z dilerami narkotykowymi. W środę 3 stycznia wieczorem podczas przeszukania jednego z mieszkań szczycieńscy policjanci znaleźli susz roślinny. Po przebadaniu go testerem wyszło na jaw, że jest to marihuana. Do przeszukania wykorzystano psa, który od niedawna "pracuje" w szczycieńskiej komendzie. Labradorka Astra znalazła narkotyki pod łóżkiem. W trakcie interwencji 18-letni Artur K. i i jego kolega 22-letni Tomasz S. palili podejrzaną substancję. Policjantom tłumaczyli, że to papierosy. Lufkę z suszem również zabezpieczono. Obaj młodzieńcy noc spędzili w areszcie. W czwartek 4 stycznia rano policjanci odwiedzili mieszkanie 19-letniego Marka S. Podczas przeszukania labradorka znalazła 26 tabletek extasy i ok. 1 g amfetaminy. Marek S. został zatrzymany. Astra służy w szczycieńskiej policji dopiero od miesiąca. Wspomniane przeszukania były pierwszymi z jej wykorzystaniem. Labradorka ma 1,5 roku. Zanim trafiła do policji, przeszła intensywne szkolenia. Osiągnęła bardzo dobre wyniki we wszystkich kategoriach oceny - w posłuszeństwie, torze przeszkód i wyszukiwaniu zapachów. Opiekę nad nią sprawuje policjant sekcji kryminalnej z 10-letnim stażem pracy.
- Astra jest posłuszna i bardzo przyjazna. Jednak podczas poszukiwania zapachu z dużym zacięciem dąży do celu - opowiada kom. Ewa Żyra, rzeczniczka prasowa KPP w Szczytnie.
ZDERZENIE PO KIELICHU
W środę 3 stycznia wieczorem na trasie Targowo - Dźwierzuty policjanci patrolujący okolicę zauważyli dwa rozbite samochody. W obu znajdowali się kierowcy. Okoliczności wskazywały na to, że doszło do zderzenia. Na miejsce przyjechało pogotowie i straż pożarna. Kierująca fiatem uno 32-letnia kobieta oraz 23-letni kierowca volkswagena zostali wydobyci z pojazdów dzięki pomocy strażaków i trafili do szpitala. Od mężczyzny policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Kontakt z nim był utrudniony, mówił bełkotliwie i chwiał się na nogach. Odmówił badania alkotestem. Pobrano mu krew. Ustalono też, że nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające okoliczności zdarzenia oraz wskaże winnych.
PRZESZKADZAŁ KIEROWCOM
W sobotę 6 stycznia wieczorem dyżurny KPP w Szczytnie otrzymał zgłoszenie, że w Romanach młodzież utrudnia przejazd drogą, zaczepiając kierowców i zatrzymując samochody. Na miejscu funkcjonariusze zauważyli młodego człowieka idącego jezdnią. Kiedy go mijali, wtargnął wprost pod koła radiowozu, wykonując przy tym gest uznawany powszechnie za obraźliwy. Policjanci poprosili młodzieńca o dokument tożsamości. Kiedy odmówił podania swoich danych, został przewieziony do szczycieńskiej komendy. Tam w dalszym ciągu zachowywał się arogancko, znieważył interweniujących policjantów. Krzysztof W. lat 20 był nietrzeźwy. W wydychanym powietrzu miał 1,79 promila alkoholu. Noc spędził w areszcie, a następnego dnia przyznał się do przedstawionego mu zarzutu znieważenia funkcjonariuszy. Mężczyzna chce dobrowolnie poddać się karze. Odpowie również za wykroczenie dotyczące spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym.
ZNISZCZONA REKLAMA
W sobotę 6 stycznia w nocy pod jednym z lokali na ulicy Piłsudskiego w Szczytnie 16-letni chłopak bez powodu uderzył ręką w reklamę korporacji taksówek, rozbijając ją. Krewkiego młodzieńca zatrzymali świadkowie zdarzenia i pokrzywdzony taksówkarz, który wartość zniszczonego mienia oszacował na 550 złotych. Chłopak był nietrzeźwy. W wydychanym powietrzu miał 1,96 promila alkoholu. Nastolatek za popełniony czyn odpowie przed sądem rodzinnym. Policja wyjaśnia okoliczności spożywania przez niego mocnego trunku.
SPROSTOWANIE
W poprzedniej "Kronice policyjnej", opisując wypadek, do którego doszło na trasie Szczytno - Olszyny 21 grudnia podaliśmy błędnie, że dostawczego mercedesa prowadziła Jadwiga M. W rzeczywistości, jak ustaliła policja, samochodem tym kierował Dariusz B. Za pomyłkę przepraszamy.
oprac.: (łuk)
2007.01.10