Otwarcie nowego budynku gimnazjum w Świętajnie i nadanie szkole imienia K.I. Gałczyńskiego świętowano z prawdziwą pompą. O tym, kto ma zostać patronem szkoły uczniowie zadecydowali sami, w plebiscycie.
.
Spóźnione, ale uroczyste
Ponad trzystu gimnazjalistów pogrupowanych w dziesięć oddziałów uczy się teraz w nowym, o wiele bardziej komfortowym budynku usytuowanym na zapleczu "starego" gimnazjum.
Budowę nowej szkoły rozpoczęto wraz z wprowadzeniem w życie reformy oświatowej. Przez dwa lata prace posuwały się do przodu, ale później ustały. W ciągu następnego roku gimnazjaliści mogli co najwyżej oglądać mury swojej przyszłej szkoły. Brakowało pieniędzy na dokończenie tej inwestycji. Potem sytuacja zmieniła się na lepsze, choć i tak nie do końca - do użytku oddano połowę budynku, łącznie z salą gimnastyczną.
To właśnie na nowej sali z prawdziwą pompą świętowano otwarcie nowej szkoły. Po uroczystości ponad stu pięćdziesięciu zaproszonych gości, w tym przedstawiciele władz gminnych i powiatowych, reprezentanci placówek oświatowych i wielu innych instytucji, z zainteresowaniem zwiedzało nowy budynek, w którym sama powierzchnia użytkowa liczy ponad 3,5 tys. m2. Na razie zajęcia odbywają się w siedmiu salach. W przeciągu dwóch lat planuje się oddać do użytku kolejne 7 klas, pracownię komputerową i bibliotekę. O poziom wiedzy uczniów dba 33 nauczycieli.
Duch Gałczyńskiego
O tym, kto ma zostać patronem szkoły zadecydowali sami jej wychowankowie. Wśród dziesięciu propozycji w gimnazjalnym plebiscycie wygrał Konstanty Ildefons Gałczyński. Wybór ten, dokonany w roku poświęconym poecie, doceniła jego córka Kira Gałczyńska. Choć nie mogła przybyć na uroczystość w Świętajnie, napisała list odczytany na uroczystości.
- Jesteście teraz członkami wielkiej rodziny Gałczyńskich - zwróciła się w nim do uczniów i władz szkolnych.
Portret poety widnieje na sztandarze szkolnym, który nadano gimnazjum podczas uroczystości. Natomiast poezji Gałczyńskiego nie mogło zabraknąć na poetycko-muzycznym występie przygotowanym przez gimnazjalistów. Na szkolnych ścianach można było obejrzeć jego portret, drzewo genealogiczne rodziny, mapę podróży poety. Wiele radości sprawił też podarunek od sekretarza gminy Piotra Szopińskiego, który wręczył dyrektor szkoły Marianny Dzielińskiej rzeźbę, nie mogło być inaczej - zielonej gęsi.
Katarzyna Mikulak
2003.11.05