Wiosenne wypalanie traw to każdego roku prawdziwa zmora strażaków. W przypadku osobników, którzy z upodobaniem uprawiają ten proceder, nie skutkują ani apele o szkodliwości tych praktyk, ani groźby kar. W minionym tygodniu szczycieńscy strażacy byli wzywani kilkanaście razy do gaszenia traw płonących na nieużytkach w różnych miejscowościach powiatu. Najgorszy był poniedziałek 10 marca. Tego dnia straż interweniowała dwa razy w samym Szczytnie i w Gromie oraz w Elganowie, Trelkowie, Burdągu, a także w Kamionku. We wtorek 11 marca trawy paliły się na ul. Ostrołęckiej w Szczytnie, w Nowym Gizewie oraz w pobliżu stacji PKP w Gromie.
Siedmiu nietrzeźwych
W miniony weekend policjanci zatrzymali na drogach powiatu siedmiu nietrzeźwych kierujących. Rekordzistą został 50-letni Stanisław G., mieszkaniec gminy Jedwabno. Stróże prawa złapali go na gorącym uczynku w piątek 14 marca. Mężczyzna zasiadał za kierownicą volkswagena golfa, mając w wydychanym powietrzu ponad 2,30 promila alkoholu. Nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdem. Za popełniony czyn grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Udaremniona jazda po kielichu
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o tym, jak przypadkowy świadek udaremnił dalszą jazdę pijanemu kierowcy na terenie gminy Rozogi. Okazuje się, że tego typu pozytywne zachowania obywateli nie należą już do rzadkości.
W niedzielę 16 marca przed południem oficer dyżurny KPP w Szczytnie otrzymał zgłoszenie, że na trasie Nowe Kiejkuty - Olszewki nietrzeźwy mężczyzna kieruje fordem mondeo. Świadek, który powiadomił policję, kierując samochodem, zauważył zmierzającego z naprzeciwka forda zjeżdżającego na jego pas. Musiał zjechać na pobocze, by uniknąć kolizji. Następnie zawrócił i ruszył za fordem.
Kierujący nim 55-letni Jerzy S., mieszkaniec gminy Dźwierzuty zatrzymał się w miejscowości na trasie Nowe Kiejkuty - Olszewki. Wbiegł na jedną z posesji i po chwili wrócił w towarzystwie kobiety. Oboje próbowali przekonać świadka zdarzenia, by zeznał policji, że fordem kierowała kobieta.
Stróże prawa, po przybyciu na miejsce poprosili kierowcę i jego towarzyszkę, by poddali się badaniu na zawartość alkoholu. Kobieta była trzeźwa, natomiast Jerzy S. odmówił badania. Został przewieziony do szczycieńskiej komendy i zatrzymany. Pobrano mu krew. Jeśli był pod wpływem alkoholu, grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Amator przekąsek
Skłonność do mięsnych przekąsek okazała się zgubna dla 43-letniego Lecha Ch., mieszkańca gminy Pasym. W czwartek 13 lutego po południu mężczyzna próbował wejść do mieszkania swojej szwagierki. Kobieta nie wpuściła go, ponieważ wcześniej zauważyła, że wraca ze sklepu pod wpływem alkoholu. Lech Ch. wszedł więc do pomieszczenia na podwórku, skąd wziął klucz do domu. Szwagierka, słysząc, że otwiera drzwi do jej mieszkania, schowała się. Mężczyzna zaczął szperać w kuchni. Kobieta uciekła z domu i powiadomiła o zdarzeniu policję. Lech Ch. z kuchni szwagierki zabrał dwa słoiki galarety oraz zjadł kawałek pieczonej szynki. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie. Jeśli okaże się, że mężczyzna włamał się do mieszkania i dokonał kradzieży, to grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Ogień w piwnicy
W środę 12 marca wybuchł pożar w piwnicy budynku mieszkalnego na ul. Broniewskiego w Szczytnie. W pomieszczeniu składowany był opał. Spaleniu uległa część instalacji elektrycznej i kanalizacyjnej. Ogień ugasili strażcy, którzy przewietrzyli potem dokładnie wnętrze.