Władze Pasymia nie zamierzają budować parkingu dla dużych samochodów ciężarowych. Czy znajdą się w tej sytuacji chętni inwestorzy?
Brak parkingów przeznaczonych dla dużych samochodów ciężarowych daje się we znaki mieszkańcom Pasymia.
- Kierowcy parkują przy drodze, dawnym CPN, a nawet ośrodku zdrowia czy innych niedozwolonych miejscach - zauważa radna Brygida Starczak. - Policja goni ich z tych miejsc i wlepia mandaty, ale to nie rozwiązuje sytuacji.
Optymalnym rozwiązaniem, zdaniem radnej, byłoby usytuowanie parkingu w pobliżu przebiegajacej przez Pasym drogi krajowej. Najlepiej obok stacji benzynowej. Prowadzący ją ajent na razie jednak wyklucza możliwość poszerzenia swojego parkingu, tak by mógł on służyć za postój TIR-om. Brygida Starczak apeluje więc do sołtysów i radnych, aby szukali potencjalnych inwestorów zainteresowanych budową parkingu dla dużych ciężarówek. Sugeruje też, że cieżar tego zadania mógłby wziąć na siebie samorząd.
Takie rozwiązanie wyklucza jednak Wiesław Szubka, kierownik Referatu Rozwoju Gminy.
- Jako gmina nie mamy obowiązku robienia parkingu - tłumaczy. Podpowiada, że jest możliwość korzystania przez przewoźników ciężkiego transportu z bazy Zakładu Gospodarki Komunalnej. Obecnie na terenie gminy jest 5 firm prowadzących działalność transportową. Tylko jedna posiada swoją bazę. Pozostałe trzymają pojazdy na ulicy, pod domami, co jest uciążliwe dla mieszkańców. Szczególnie gdy wczesnym rankiem o 4, czy 5 rano kierowcy ruszają w trasę i zapalają głośno pracujące silniki.
- Rozumiem, że chodzi o pracę, że to stanowi źródło utrzymania. Nie można jednak w ten sposób uprzykrzać życia innym - mówi kierownik.
(o)