IV LIGA - 26. kolejka
MKS Szczytno - Mazur Ełk 0:7 (0:2)
(29., 33., 65., 70., 75., 87.,90.)
MKS: Bukowiecki, Lisiewicz, Karczewski, Ostrowski, Kwiatkowski, Przetak, Pietrzak (60 Bazych), Kwiecień, Klimek. Nasiadka, Suchecki.
Wysoki wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Już w 12. min MKS mógł objąć prowadzenie, ale Suchecki nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Mazura. Szczęścia zabrakło też Przetakowi, który tuż przed przerwą posłał piłkę w poprzeczkę. W pierwszej połowie szczytnianie przeważali, ale to goście strzelali bramki. Pierwsza padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, druga po samobójczym trafieniu Pietrzaka. Worek z bramkami rozwiązał się po przerwie. Bardziej doświadczeni rywale z zimną krwią wykorzystywali błędy miejscowych, w składzie których wystąpiło tylko trzech zawodników w wieku seniora. Zabrakło czterech piłkarzy z podstawowego składu: Mastyny, Miłka, Dębka i Opalacha.
Mimo wysokiej wygranej, drużyna gości wcale nie zachwyciła.
- W naszej grupie zdecydowanie najlepszy poziom reprezentują Zatoka Braniewo i Błękitni Pasym i to one, a nie Mazur zasługują na grę w III lidze – uważa kierownik MKS-u Mariusz Krupinski.
Błękitni Pasym - MKS Korsze 0:0
Błękitni: Przemysław Brzozowski, Panikowski (62 Ziętak), Głodzik, A. Naczas, Gregorczyk (74. Kruk), Magnuszewski, G. Naczas, S. Łukaszewski, Foruś (70. Patryk Brzozowski), Gołębiewski (80 Domżalski), M. Łukaszewski.
W Pasymiu odbył się mecz na szczycie czwartej ligi. Trzecia drużyna podejmowała czwarty zespół w tabeli. Spodziewano się więc zaciętej walki, i jak to bywa w meczach Błękitnych, przynajmniej kilku bramek. Pierwsi zaatakowali gospodarze. W 10. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Foruś, a minutę później w słupek trafił Gołębiewski. W 26. minucie pada bramka dla Pasymia, ale sędzia odgwizdał spalonego. Z kolei w 41. minucie bliscy zdobycia gola byli goście. Z pojedynku sam na sam z ich napastnikiem zwycięsko wyszedł jednak Brzozowski. W drugiej połowie walka toczyła się głównie w środku boiska i brakowało sytuacji bramkowych. Ostatniej okazji do strzelenia gola nie wykorzystał w 83. minucie Łukaszewski. Jego strzał sparował bramkarz gości, a dobitka Brzozowskiego zakończyła się rzutem rożnym. W 86. minucie groźnie zapowiadający się atak gości zatrzymał Głodzik, za co dostał drugą żółtą kartkę. Gospodarze musieli kończyć mecz w dziesięciu, ale wynik utrzymał się już do końca. Po 10 kolejnych zwycięstwach na własnym boisku pasymianie musieli się tym razem podzielić punktami z gośćmi.
Zatoka Braniewo – Start Nidzica 2:1, Rominta Gołdap – Tęcza Biskupiec 1:4, GKS Wikielec – Tęcza Miłomłyn 0:2, Motor Lubawa – Olimpia 2004 Elbląg 1:1, Granica Kętrzyn – Płomień Ełk 2:1, Mamry Giżycko – Sokół Ostróda 0:5, Zamek Kurzętnik – Polonia Pasłęk 1:2
mecz zaległy:
MKS Szczytno - WKS Wikielec 1:2 (1:1)
0:1 - (1), 1:1 – Suchecki (43), 1:2 – Karczewski (85)
Niezbyt licznie przybyła na mecz widownia spodziewała się zwycięstwa miejscowych. Jednak już pierwsza akcja pod bramką MKS-u zakończyła się celnym trafieniem gości. Od tego momentu przejęli oni inicjatywę. Z biegiem czasu gra się wyrównała i do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić gospodarze. Na dwie minuty przed przerwą po dośrodkowaniu Pietrzaka piłka trafiła do Sucheckiego, który nie dał szans bramkarzowi gości.
Druga połowa rozpoczęła się od ich ataków. W 49. min w polu karnym MKS-u doszło do zamieszania, w którym Dębek kopnął w głowę napastnika Wikielca za co otrzymał czerwoną kartkę. Ciągle padający deszcz i duży napór gości z minuty na minutę coraz bardziej dawały się we znaki osłabionej drużynie gospodarzy. W 83. min jej obrońcom udało się wybić piłkę zmierzającą już do pustej bramki. Minutę później padł jednak gol dla gości, który przesądził o ich zwycięstwie. Szkoda straconych punktów z zespołem, który był do ogrania.
(relacja: Irek Zieliński)
Klasa okręgowa 23. kolejka
Orlęta Rema Reszel - Omulew Wielbark 1:1 (1:1)
bramka dla Omulwi: Remiszewski (22)
Omulew: Przybysz, Nowakowski, Malinowski, Bugaj (80. J. Wilga), Cieślik, Baranowski (80. J. Wilga), Elsner (81. Kozłowski), Berk, Ponikiewski, Remiszewski (81. Filochowski), Abramczyk (60. M. Wilga).
Drużyna z Wielbarka zagrała w osłabionym składzie bez pięciu podstawowych zawodników. Mimo to spisała się dobrze, obejmując w 22. min prowadzenie. Kilka minut później gospodarze wyrównali, wykorzystując „jedenastkę” za zagranie ręką w polu karnym. Piłkarze Omulwi mieli okazję do strzelenia
kolejnych bramek, ale dobrych sytuacji nie wykorzystali: Remiszewski, J. Wilga.
DKS Dobre Miasto – LZS Lubomino Wilczkowo 2:0, Pisa Barczewo – OKS II Stomilowcy Olsztyn 8:2 (4:1), Granica Bezledy – Znicz Biała Piska 0:3, Victoria Bartoszyce – Fortuna Wygryny 0:1, Łyna Sępopol – Warmia Olsztyn 0:3, Cresovia Górowo Iławeckie – Polonia Lidzbark Warmiński 5:1, Leśnik Nowe Ramuki – Mazur Pisz 2:1.
Klasa B 15. kolejka
Zryw Jedwabno – Jarys Różnowo 7:1 (3:1)
Bramki dla Zrywu: Artur Dymek (5., 69.), Patryk Włodkowski (17.), Konrad Pławski (45., 64., 87.), Paweł Żmijewski (80.)
Zryw: Grabowski, M. Foruś, A. Kawiecki, Kotlarzewski (70. Zapadka), Kuchna, Młotkowski, Pławski, S. Foruś (46. Żmijewski), Włodkowski (70. Sznajder), Dymek, Bollin (79. Trzciński)
Gospodarze potrzebowali zaledwie pięciu minut, aby wyjść na prowadzenie. Goście doprowadzili szybko do remisu, ale dalsza część spotkania była już rozgrywana pod dyktando miejscowych.
Wałpusza 07 Jesionowiec – Kormoran Lutry 0:7 (0:5)
Wałpusza 07: Niedźwiecki, K. Pliszka, I. Lis, P. Lis, R. Pliszka (J. Gut), B. Gut (M. Zapadka), Żegliński, Kuciński (Maluchnik), Szumowski, Młynarski, Sygnowski.
Proste błędy obrońców sprawiły, że już po dziewiętnastu minutach drużyna gospodarzy przegrywała 0:3. Gospodarze próbowali odrobić straty, ale zamiast tego nadziali się na dwie kontry. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, goście jeszcze dwukrotnie trafiali do bramki miejscowych.
Warmianka Bęsia - Mazur Świętajno 5:1 (1:1)
Bramka dla Mazura: Grabowski (8.)
Mazur: Radkowski, Witkowski, R. Kozicki, Zembrzuski, Zbirowski, Paradowski, Tatyrata, Piekarski, Grabowski, Walas, Mikołajczyk
Zaczęło się dobrze od prowadzenia Mazura. Dwie minuty później sędzia usunął z boiska Kozickiego i to dodało gospodarzom skrzydeł. W 30. min doprowadzili do wyrównania, a w drugiej części gry strzelili kolejne cztery bramki.
Dąbrówka Wielka – Mewa Prejłowo 5:1 (2:1), KS Łęgajny – Błękitni Stary Olsztyn 4:0 (2:0). Pauzował Niedźwiedź Ramsowo.
Informacje piłkarskie opracowali:
(dob), (o), Ireneusz Zieliński, Piotr Bambot, Tomasz Olszewski