W środę 20 marca wieczorem w Zielonce z nieznanych powodów zapaliła się przyczepa holenderska. W chwili przyjazdu straży cała była już objęta ogniem.
Przedostał się on także na przyległy taras oraz gałęzie składowane na sąsiedniej działce. Ogień został ugaszony, jednak straty oszacowano na ok. 20 tys. zł, a wynikają one ze spalenia przyczepy oraz tarasu.
Kilka dni później, w sobotę 23 marca, zapaliła się przyczepka kempingowa na terenie jednej z posesji w Marksewie. Na szczęście w jej pobliżu ani wewnątrz nikogo nie było. Pożar został ugaszony.