W piątkowe popołudnie na ul. Wyspiańskiego w Szczytnie wybuchł pożar drewnianego warsztatu przylegającego do budynku mieszkalnego. Obiekt doszczętnie spłonął. W płomieniach zginęły dwa przebywające w pomieszczeniu psy.
Zgłoszenie o pożarze na ul. Wyspiańskiego w Szczytnie strażacy otrzymali w piątek 2 grudnia o godzinie 16.47. Na miejscu zastali gęste kłęby dymu wydobywające się z drewnianego warsztatu przyległego do budynku mieszkalnego. W trakcie działań na miejscu zjawiła się właścicielka obiektu. Kobieta poinformowała ratowników, że w środku płonącego budynku mogą być trzy psy. Na domiar złego nie mogła skontaktować się z mężem. Jak tłumaczyła, warsztat stanowił jego pracownię i obawiała się, że mógł on znajdować się wewnątrz. To się na szczęście nie potwierdziło. Podczas akcji gaśniczej udało się nawiązać kontakt z mężczyzną, który przebywał w innym miejscu. Strażacy wynieśli z warsztatu butlę z gazem. Odnaleźli też dwa martwe psy, które zginęły w pożarze, nie zlokalizowali natomiast trzeciego czworonoga. Straty spowodowane przez żywioł oszacowano wstępnie na 83 tys. zł, z czego blisko połowę stanowiło wyposażenie warsztatu. Przyczyna na razie nie jest znana. W gaszeniu pożaru brały udział cztery zastępy straży – dwa z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Szczytnie i dwa z OSP – Szczytno oraz Olszyny.