Rządowy program „Radosna szkoła”, dzięki któremu można uzyskać dofinansowanie na budowę placów zabaw lub zakup pomocy dydaktycznych, w powiecie szczycieńskim cieszy się niewielkim zainteresowaniem. Duża część szkół w ogóle z niego nie skorzystała, inne ograniczyły się tylko do doposażenia sal z myślą o sześciolatkach. Urzędnicy tłumaczą, że wpływ na to ma konieczność wyłożenia 50% na pokrycie wkładu własnego przy budowie placów zabaw.

RADOSNA SZKOŁA nie wszędzie

MAŁE ZAINTERESOWANIE

Do 2 listopada samorządy mogły zgłaszać do wojewody zbiorcze wnioski na dofinansowanie zadań w ramach rządowego programu „Radosna szkoła”. Wcześniej swoje propozycje miały im zgłosić szkoły. Na program przyszłorocznym budżecie państwa zarezerwowano 488 mln złotych. To najwyższa suma od początku jego realizacji. W kolejnych latach środków będzie już o połowę mniej. Z programu można sfinansować zakup pomocy dydaktycznych oraz utworzenie lub modernizację szkolnych placów zabaw. Na to ostatnie zadanie samorządy muszą wykazać wkład własny w wysokości 50% kosztów. Za to na zakup pomocy dydaktycznych do kwoty 6 lub 12 tys. zł, w zależności od liczny uczniów w klasach I – III dofinansowanie wynosi 100%. Mimo to w powiecie szczycieńskim zainteresowanie programem nie jest duże. Do większości samorządów nie wpłynęły w tym roku żadne wnioski ze szkół. Część z nich skorzystała jednak z niego już wcześniej. Przeważnie były to dotacje na urządzenie miejsc zabaw w klasach, głównie z myślą o sześciolatkach, które wkrótce mają rozpocząć naukę.

- U nas powstały one w szkołach w Rudce, Wawrochach, Szymanach, Lipowcu i Olszynach. W ramach dofinansowania zakupiono materace, zabawki, pomoce dydaktyczne – wylicza Mariusz Drężek z Urzędu Gminy Szczytno. W tym roku jednak nie wpłynęły do niego żadne wnioski dotyczące budowy lub modernizacji placów zabaw.

50% TO ZA DUŻO

Z programu nie skorzystał do tej pory Zespół Szkół w Jedwabnie.

- Nie wchodzimy w to ze względu na trwającą przebudowę i modernizację szkoły. Pomyślimy o tym później – mówi dyrektor Mariusz Dobrzyński. „Radosna szkoła” nie zawitała też do tej pory do gmin Rozogi i Pasym.

- To bardzo drogie przedsięwzięcie, jeżeli do budowy placu zabaw trzeba wkładu własnego w wysokości 50% - mówi Paweł Martin z Urzędu Miasta i Gminy Pasym. Program „Radosna szkoła” był za to realizowany w ubiegłym roku w gminie Świętajno. W każdej gminnej szkole dostosowano sale do potrzeb najmłodszych dzieci, a przy podstawówce w Świętajnie wybudowano plac zabaw na bezpiecznym podłożu. Jego koszt całkowity przekroczył 126 tys. złotych.

- Wnioski o dofinansowanie placów zabaw z innych szkół do nas nie wpłynęły. Trzeba też pamiętać, że dana placówka może przystąpić do programu tylko raz – mówi Wioletta Janowska odpowiedzialna za gminną oświatę. W zeszłym roku plac zabaw w ramach „Radosnej szkoły” powstał też w Szczytnie, przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Dodatkowo placówka wzbogaciła się o salę zabaw dla dzieci. W tym przypadku wkład własny zapewnił powiat. Placów zabaw wybudowanych dzięki programowi nie ma przy miejskich podstawówkach. Każda z nich otrzymała za to w 2010 r. po 12 tys. złotych na zakup pomocy dydaktycznych.

(ew)