O wielkim szczęściu może mówić 24-latek, który w czwartek 16 maja po południu, kierując roverem 400, wbił się w słup oświetleniowy przy schronisku dla zwierząt przy ul. Łomżyńskiej w Szczytnie.
Według ustaleń policji, mężczyzna nie dostosował prędkości do panujących warunków, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem. 24-latek nie odniósł żadnych obrażeń. Badanie wykazało, że był trzeźwy. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym został ukarany mandatem.