Ciekawostki... szkolne
Coś śmiesznego...
Ciekawostki...
...szkolne
Z dzienniczków uczniowskich
- Mateusz leży pod ławką na lekcji geografii, udając rodzącą kobietę i wydając przy tym realistyczne odgłosy.
- Zamknął panią szatniarkę w szatni i żąda okupu.
- Cieszy się, że dostaje coraz więcej uwag.
- Cieszy się, bo kolega się cieszy, że dostaje coraz więcej uwag.
- Wysłany po kredę, przyniósł cały karton twierdząc, że pani woźna zwiększyła wydobycie rudy kredy.
Z zeszytów uczniowskich
- Husaria to ciężka jazda z piórami na przełomie XVI i XVII wieku.
- Grecką boginią piękności była Hermafrodyta.
- Husarz to osoba jeżdżąca na koniu z wielkimi skrzydłami. Wydawał takie dźwięki, że konie uciekały.
- Karol Wielki był człowiekiem sprawiedliwym i nakazał, by ludzie byli sądzeni zanim się ich zabije.
- Kapłani egipscy wywoływali podstępem zaćmienie słońca.
- Joanna d'Arc była jedyną dziewicą we Francji, za co też poniosła karę.
- Kazimierz Wielki powiększył terytorium Polski 2,5 raza, a ludność aż trzykrotnie.
- Kolumb zobaczył u nagich Indian wisiorki ze szczerego złota.
- Król Waza, jak sama nazwa wskazuje, lubił zupę.
- Królowa Kinga została świętą, bo Bolesław był wstydliwy.
Coś śmiesznego...
* * *
Pan Bóg stworzył Adama. Adam cieszył się światem, który stworzył dla niego Bóg. Jednakże po pewnym czasie stwierdził, że bardzo się nudzi. Poskarżył się więc Panu Bogu. Bóg na to:
- Adamie, mogę stworzyć ci istotę, która będzie inteligentna, piękna, będzie spełniała twoje życzenia, dogadzała ci i będzie ci posłuszna, ale to kosztować cię będzie rękę i nogę. Adam myśli i myśli, i w końcu mówi:
- A co dostanę za żebro?
* * *
Po sprawdzeniu pracy domowej w szkole podstawowej...
- Ani jedno działanie na dodawanie nie jest wykonane prawidłowo!!!
- Ale to nie ja odrabiałem lekcje, to mój tata!!!
- A kim on jest???
- Kelnerem...
* * *
Myśliwy wraca z polowania i mówi do żony:
- Nie wierzę w astrologię! Urodziłem się w znaku Strzelca, a jeszcze nigdy nic nie upolowałem...
* * *
Chłopak mówi do swej dziewczyny:
- Ale będziemy mieli super sobotni wieczór. Mam trzy bilety do kina.
- Po co nam trzy bilety? - pyta dziewczyna.
- No, dla twojego taty, mamy i młodszej siostry!
* * *
Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli, chłopcze?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.
oprac. Wojciech Karalus
2007.03.21