Coś śmiesznego
...
* * *
Egzamin ustny. Biedna studentka plącze się w odpowiedziach, nie może wybrnąć - wreszcie płaczliwym głosem stwierdza, że ona tego wszystkiego się uczyła, umiała, a teraz z powodu wielkich nerwów zapomniała. Na to profesor spokojnym głosem każe jej na głos liczyć do 10. Ta przekonana, że to jakaś terapia na uspokojenie, posłusznie wykonuje polecenie. Kiedy skończyła - profesor prosi o indeks i wpisując 2 mówi: - Kiedy coś się umie, to i nerwy nie przeszkadzają...
* * *
Przychodzi Eskimos do baru i mówi:
- Barman, whisky!
- Z lodem?
- Nawet mnie nie wkurzaj!
* * *
Kowalska spotyka Nowakową.
- Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje.
- A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.
oprac. Wojciech Karalus
2007.03.14