Ambitne plany postawiło sobie starostwo powiatowe. Do 2006 roku zamierza wybudować w Szczytnie dwie sale sportowe. Perspektywa ta cieszy dyrektorów ZS 2 i ZS 3, ale władze powiatu są ostrożne i uzależniają powodzenie przedsięwzięcia od pozyskania 1,7 mln zł ze środków zewnętrznych.

Sale w sferze planów

Za mało miejsca, za dużo godzin

W trakcie prac nad tegorocznym budżetem dyrektorzy szkół zgłaszali w starostwie swoje wnioski dotyczące poprawy bazy edukacyjnej. Potrzeby placówek uwzględniła Rada Powiatu i to zdecydowało o tym, że budowa sal stała się jednym z głównych zadań inwestycyjnych w 2005 roku. Stare obiekty sportowe przy Zespole Szkół nr 2 i 3 nie spełniają wymaganych norm. Oba są za małe, a oprócz tego nie posiadają odpowiedniego zaplecza - ciasne szatnie oraz brak natrysków to prawdziwa zmora uczniów i nauczycieli.

- Niepełnowymiarowe sale uniemożliwiają realizację podstawy programowej wychowania fizycznego, zwłaszcza jeśli chodzi o gry zespołowe - mówi dyrektor ZS 2 Danuta Maroszek. Potrzeba rozbudowy obiektów sportowych jest podyktowana także większą liczbą godzin WF-u. Jeszcze w ubiegłym roku szkolnym były dwie w tygodniu, od września 2004 przewidziano już trzy. Do tego dochodzi również konieczność dzielenia klas na grupy (dotyczy to oddziałów liczących powyżej 26 osób oraz tych, w których młodzież jest zróżnicowana pod względem płci).

- W naszej szkole mamy 37 klas, w 31 dzielimy uczniów na grupy. Przy trzech godzinach wychowania fizycznego w tygodniu dochodzi do tego, że podczas jednej lekcji na sali ćwiczy 4-5 grup - mówi Danuta Maroszek.

Po pierwsze bezpieczeństwo

Przy ZS 2 funkcjonują również oddziały integracyjne, do których uczęszczają osoby niepełnosprawne. Wymagają one specyficznych warunków. Trzeba zapewnić im bezpieczeństwo i możliwość rehabilitacji, a tymczasem uczniowie ci zmuszeni są do odbywania zajęć w salach zupełnie nieprzystosowanych do ich potrzeb.

- Jak każda szkoła, chcielibyśmy uatrakcyjniać naszą ofertę edukacyjną. Budowa nowego obiektu sportowego z pewnością przyczyniłaby się do tego - uważa dyrektor Maroszek.

Z kolei Piotr Karczewski kierujący Zespołem Szkół nr 3, przy którym działa także Gimnazjum Sportowe konieczność poszerzenia bazy sportowej argumentuje względami bezpieczeństwa. Jego zdaniem nie może być o nim mowy, gdy w jednej sali znajdują się jednocześnie cztery grupy uczniów.

Ostrożny skarbnik

Czy jednak zamierzenie dojdzie do skutku? Skarbnik powiatu Henryk Samborski jest ostrożny w prognozach.

- Realizacja inwestycji zależy od tego, czy zdołamy pozyskać środki z zewnątrz w wysokości 1,7 mln zł - mówi.

Na początek trzeba przygotować dokumentację. Ma ona kosztować ok. 50 tys. zł. Jak informuje skarbnik Samborski, na dniach zostanie ogłoszony przetarg na wyłonienie jej wykonawcy. Starostwo złożyło już wniosek do Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie o umieszczenie budowy sal wśród wojewódzkich zadań inwestycyjnych. Jest to podstawa do ubiegania się o środki finansowe z UKFiS-u oraz z UE. Fundusze unijne mają pochodzić ze Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego wspierającego lokalne inwestycje.

- O tym, kto dostanie pieniądze decyduje analiza wynikająca z dokumentacji oraz realne potrzeby - mówi Henryk Samborski.

W tegorocznym budżecie starostwo zaplanowało 2 miliony na obie sale, w tym 600 tys. to środki, które zamierza pozyskać z zewnątrz.

- Przy dobrych układach prace budowlane rozpoczęłyby się dopiero pod koniec roku, a skończyłyby się najwcześniej w połowie 2006 - uważa skarbnik Samborski. Dodaje też, że jeśli upadnie wniosek o współfinansowanie przedsięwzięcia przez województwo, to inwestycja nie ma szans na realizację.

Ewa Kułakowska

2005.01.12