W piątkowe popołudnie 17 sierpnia strażacy i policjanci zostali zaalarmowani przez mieszkankę Szczytna, że prawie od tygodnia nie widziała swojego sąsiada.
Jej niepokój spotęgowało to, że okno balkonowe w jego mieszkaniu było otwarte, a w jednym z pokoi paliło się światło. Jednak na pukanie do drzwi i nawoływanie nikt nie odpowiadał. Ze względu na to, że drzwi wejściowe były zamknięte, strażacy wznieśli się na podnośniku na wysokość balkonu, umożliwiając policjantom wejście do mieszkania. Funkcjonariusze w lokalu nikogo nie zastali. - Okazało się, że sąsiad kobiety przebywa w innym miejscu i nie potrzebuje pomocy – informuje podkom. Ewa Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Chwali przy okazji postawę zgłaszającej, która zainteresowała się losem swojego sąsiada.
- Często bowiem zdarzają się sytuacje, kiedy osoby starsze i samotne mają trudności w wezwaniu pomocy – zauważa.