IV LIGA - 28. kolejka
MKS Szczytno - Start Nidzica 3:1 (2:1)
MKS: Bukowiecki, A. Magnuszewski (70. Opalach), Kwiatkowski, Lisiewicz, Miłek, Nasiadka (68. Hausman), Klimek, Ostrowski, Suchecki (82. Wnuk), Kwiecień, Dębek. 1:0 – Michał Suchecki (13.), 2:0 – Michał Kwiecień (40.), 2:1 – (45.), 3:1 – Maciej Hausman (70.)
Kibice w Szczytnie na zwycięstwo swojego zespołu na własnym boisku musieli czekać aż do ubiegłej środy. Zostało ono odniesione w niezłym stylu. Poza początkowymi minutami tak pierwszej, jak i drugiej połowy przewaga była po stronie podopiecznych Tadeusza Sosnowskiego. Bramki padały po zespołowych akcjach. Ostatnią z nich zdobył Hausman, który po trafieniu do siatki zademonstrował „kołyskę”, przypominającą o niedawnych narodzinach jego córeczki. Swojego poprzedniego gola zaprawiony w ligowych bojach szczytnianin zdobył w jesiennym meczu ... ze Startem, zakończonym wynikiem... 3:1 dla MKS-u.
Warto odnotować udany powrót do zespołu Artura Magnuszewskiego, z powodzeniem wspierającego linię obrony.
Błękitni Pasym - Płomień Ełk 1:2 (1:0)
1:0 – Marcin Łukaszewski (17.), 1:1 – (57.), 1:2 – (70.-k.)
Gospodarze rozpoczęli spotkanie nie najlepiej, ale to właśnie oni objęli prowadzenie za sprawą M. Łukaszewskiego. Gdyby najlepszy strzelec zespołu wykorzystał podyktowany wkrótce rzut karny, mogłoby to podciąć skrzydła Płomieniowi. Nie podcięło, a sygnałem tego, że ełczanie przyjechali do Pasymia po punkty, była sytuacja z 43. min – piłka wylądowała wówczas na poprzeczce gospodarzy.
Po zmianie bardziej zdeterminowani w swoich poczynaniach byli właśnie goście. Najpierw wyrównali po rzucie wolnym, a niecały kwadrans później wykorzystali jedenastkę podyktowaną za rękę Głodzika.
Motor Lubawa – Sokół Ostróda 2:5, Mazur Ełk - Tęcza Biskupiec 4:2, Rominta Gołdap – MKS Korsze 2:3, Mamry Giżycko - Zamek Kurzętnik 6:1, Granica Kętrzyn – Polonia Pasłęk 3:1, GKS Wikielec – Olimpia 2004 Elbląg 2:2, Zatoka Braniewo – Tęcza Miłomłyn 10:2.
IV LIGA - 29. kolejka
Mamry Giżycko - MKS Szczytno 0:0
MKS: Bukowiecki, Lisiewicz, Mastyna, A. Magnuszewski, Kwiatkowski, Nasiadka, Opalach, Dębek, Klimek (89. Rusiecki), Kwiecień, Suchecki (80. Wnuk)
Szczytnianie pojechali do Giżycka bez Miłka, Karczewskiego, Ostrowskiego i wciąż kontuzjowanego Pietrzaka (tego ostatniego nie zobaczymy, być może, już do końca sezonu). Mimo to byli bardzo bliscy wywiezienia kompletu punktów.
- Zabrakło nam postawienia kropki nad „i”- ubolewa kierownik MKS-u Mariusz Krupiński, choć remisu z wzmocnionymi ostatnio Mamrami nie uznaje za zły wynik. - Giżycko wysoko zawiesiło poprzeczkę – dodaje.
MKS powinien zdobyć bez problemów kilka bramek, lecz zawiodła skuteczność. Najpiękniejszego gola mógł strzelić Lisiewicz: w 62. min przebiegł z piłką spod własnego pola karnego, minął paru zawodników gospodarzy, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.
Pewnym wytłumaczeniem dla strzeleckiej indolencji szczytnian jest fakt, że spotkanie rozgrywano na nie najlepiej prezentującej się kępiastej płycie, przy silnym wietrze utrudniającym panowanie nad futbolówką.
Sokół Ostróda - Błękitni Pasym 6:2 (1:1)
0:1 – Marcin Łukaszewski (20.), 1:1 – (26.), 2:1 – (67.-k.), 3:1 – (72.), 4:1 – (81.), 4:2 – Marcin Łukaszewski (82.), 5:2 – (87.), 6:2 – (90.)
Błękitni: Przemysław Brzozowski, Panikowski, Głodzik, A. Naczas, Ziętak, Magnuszewski, G. Naczas (87. Kruk), S. Łukaszewski, Gregorczyk (73. Foruś), Gołębiewski, M. Łukaszewski.
W rundzie jesiennej po porywającym meczu górą byli pasymianie. W Ostródzie goli ponownie nie zabrakło, lecz zdecydowaną większość z nich zdobyli miejscowi. Trwa, niestety, fatalna seria pasymian, którzy w drugiej połowie maja przestali powiększać swój dorobek punktowy. W sobotę ulegli wysoko Sokołowi, choć z powodu kartek nie zagrał jeden z najskuteczniejszych w ostródzkim zespole Marek Śnieżawski. Jego koledzy bez większych problemów poradzili sobie jednak z gośćmi znad Kalwy. - Nie mieli nic do powiedzenia. Byli słabi – ocenia postawę pasymian kierownik Sokoła Ryszard Ruciński. - Oni się nadają na ciężarowców, kulturystów, a nie piłkarzy – dodaje niezbyt miło brzmiące dla Błękitnych słowa.
Prawdziwe nieszczęście gości zaczęło się w 67. min, gdy było jeszcze 1:1. Głodzik zatrzymał zmierzającą do bramki piłkę, zobaczył czerwoną kartkę, a rzut karny został zamieniony na gola. Gdy w 75. min Zdzisław Bakaluk usunął z boiska także Panikowskiego, było definitywnie po meczu. Na osłodę została druga bramka zdobyta przez M. Łukaszewskiego.
Zamek Kurzętnik – Granica Kętrzyn 2:4 (2:0), Polonia Pasłęk – Motor Lubawa 1:2 (0:1), Płomień Ełk – GKS Wikielec 0:0, Olimpia 2004 Elbląg – Rominta Gołdap 1:2 (0:0), Tęcza Miłomłyn – Mazur Ełk 0:7 (0:4), Tęcza Biskupiec – Start Nidzica 2:3 (1:2), MKS Korsze – Zatoka Braniewo 0:5 (0:1).
KLASA OKRĘGOWA
Łyna Sępopol - Omulew Wielbark 2:3 (0:1)
0:1 - Marek Remiszewski (20.), 0:2 – Mateusz Abramczyk (65.), 0:3 – Marek Remiszewski (67.), 1:3 – (75.), 2:3 – (83.)
Omulew: Błaszczak, Bugaj, Nowakowski, Łazicki, Cieślik, J. Wilga (71. Kozłowski), M. Wilga, Elsner (70. Malinowski), Baranowski (72. Filochowski), Abramczyk (71. Sitarski), Remiszewski.
Do 70. min gospodarze strzelali na bramkę Omulwi tylko raz – obrazuje to przewagę wielbarskiego zespołu. Dzięki dobrze wykonywanym stałym fragmentom gry goście prowadzili już 3:0 i nic nie zapowiadało nerwowej końcówki. W 75. min Łyna strzeliła nieco kontrowersyjną bramkę na 1:3 – sędzia boczny sygnalizował faul na Malinowskim. Gdy w 83. min Błaszczak przepuścił uderzenie z dystansu, wizja wywiezienia z Sępopola 3 punktów zaczęła się nieco oddalać. Gospodarzy nie było już jednak stać na doprowadzenie do remisu.
- Chciałbym to zwycięstwo zadedykować dla mojego syna Antosia i żony Beaty – mówi trener Mariusz Korczakowski, który parę godzin po zakończeniu spotkania ponownie został ojcem.
Polonia Lidzbark Warmiński – LZS Lubomino-Wilczkowo 1:1 (0:0), DKS Dobre Miasto – Mazur Pisz 3:0 (0:0), Granica Bezledy – Fortuna Wygryny 1:2 (0:0), Orlęta Reszel – OKS II Stomilowcy Olsztyn 1:1 (0:1), Victoria Bartoszyce – Pisa Barczewo 3:4 (0:4), Cresovia Górowo Iławeckie – Warmia Olsztyn 1:6 (0:2), Leśnik Nowe Ramuki – Znicz Biała Piska 1:2 (0:1).
Klasa B 18. kolejka
Wałpusza 07 Jesionowiec – KS Różnowo 0:7 (0:3)
Wałpusza 07: Młynarski, K. Pliszka, I. Lis, P. Lis, R. Pliszka (62. J. Gut), B. Gut, Gałaj (16. Turek), Zapadka, Kuciński (80. Szczepański), Szumowski, Sygnowski.
Gracze z Jesionowca ambitnie walczą o pierwsze wiosenne zwycięstwo, ale na razie kończy się tylko na dobrych chęciach. W niedzielę ulegli wysoko na własnym terenie drużynie z Różnowa. Ciekawostką jest, że oba podyktowane przeciwko Wałpuszy rzuty karne wykonywał bramkarz rywali. Pierwszą „jedenastkę” wybronił Młynarski, który z kolei nominalnym golkiperem nie jest.
Zespół z Jesionowca kończył spotkanie w dziesięciu – w 76. min czerwoną kartkę ujrzał P. Lis.
Zryw Jedwabno - Mazur Świętajno 13:2 (6:1)
Bramki: dla Zrywu – Konrad Pławski (11., 23., 78.0, Damian Bollin (18., 28., 53.), Patryk Włodkowski (44., 80.), Artur Dymek (24.), Sławomir Foruś (58.), Wojciech Kuchna (63.), samob. (64.), Grzegorz Malesa (72.); dla Mazura- Łukasz Tatyrata (38.), Waldemar Zbirowski (64.)
Zryw: Grabowski, Kotlarzewski (46. A. Kawiecki), Kuchna (70. Sznajder), M. Foruś, S. Foruś, Pławski, Włodkowski, Zapadka (46. Ł. Kawiecki), Bollin (70. Malesa), Dymek, Żmijewski.
Mazur: Radkowski, Woźniak, Rumiński, Sikorski, Piekarski, Rożnowski, Wysoczarski, Żarnoch, Zbirowski, Tatyrata, Mikołajczyk.
Goście na derby do Jedwabna pojechali „gołą” jedenastką. W konfrontacji z odzyskującym skuteczność liderem mieli niewiele do powiedzenia. Odezwali się konkretnie dwa razy – gdy do siatki trafiali Tatyrata i Zbirowski. Zryw znów sprawił swoim kibicom przyjemność, zbliżając się i do setnej bramki na koncie, i do awansu do klasy A.
Niedźwiedź Ramsowo – Mewa Prejłowo 4:3 (3:0), WKS Dąbrówka Wielka – KS Łęgajny 1:3 (1:1), Warmianka Bęsia – Błękitni Stary Olsztyn 4:3. Pauzował Kormoran Lutry. Wyniki zweryfikowane: Mewa Prejłowo – Mazur Świętajno 0:3 wo. (na boisku 0:2), Wałpusza 07 Jesionowiec – Niedźwiedź Ramsowo 0:3 (1:3).
KLASA OKRĘGOWA
16. kolejka
JUNIORZY
MKS Szczytno – Fortuna Gągławki 3:0 (mecz awansem)
JUNIORZY MŁODSI
MKS Szczytno - Reda Szczytno 1:1 (0:1); br.: Nikodem Woźniak (80.-k.) - Adam Gut (32.)
Olimpia Olsztynek - Omulew Wielbark 5:1 (3:0)
Start Nidzica – Błękitni Pasym – drużyna Błękitnych nie pojechała na mecz.
MŁODZICY
Błękitni Pasym - MKS Szczytno 1:8 (1:3); br. dla MKS-u – Maciej Kozłowski (6.), Filip Pepłowski (11., 23., 42., 46.), Jakub Prusaczyk (39., 55.), Paweł Lisiewicz (63.)
Reda Szczytno – Kormoran Purda 5:2 (1:1); br.: Piotr Rojewski (16., 54.), Jędrzej Rydzewski (56.), Patryk Padjasek (60.), Damian Dąbrowski (65.)
TRAMPKARZE
Reda Szczytno – Warmia II Olsztyn 2:1 (0:1); br.: Tomasz Marszałek (39.), Michał Filipiak (53.)
Błękitni Pasym – MKS Szczytno 0:8 (0:4); br.: Patryk Szewczak (7., 22., 40.), Piotr Horoszkiewicz (15.), Paweł Kobus (30.), Sebastian Rydzewski (47.), Bartosz Marcinowski (52., 56.)
Omulew Wielbark – Pisa Barczewo 1:5 (1:3); br.: Filip Gut (7.)
.
Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob), (iz)