Miejscowe Muzeum Mazurskie wzbogaciło się o nowy eksponat. Miedzioryt przedstawiający mapę Prus zakupiła szczycieńska firma FS Favorit Furniture, w odpowiedzi na apel, zamieszczony w "Kurku Mazurskim".

Skuteczny apel

Na początku października (KM nr 39) pisaliśmy o ofercie, jaką do szczycieńskiego muzeum skierował antykwariat w Tarnowskich Górach. Dotyczyła ona zawarcia ewentualnej transakcji kupna - sprzedaży miedziorytu mapy Prus z XVII wieku. Muzeum, własnym sumptem, nie mogło uzyskać tego cennego eksponatu, praktycznie bowiem w ogóle nie dysponuje środkami na ich zakup. Apelowaliśmy wówczas, że jeśli ktoś w Szczytnie dysponuje "wolną" gotówką, ma szansę zaskarbić sobie wdzięczność miłośników historii i szczycieńskich muzealników.

W piątek 21 listopada okazało się, że gotówką dysponowała firma FS Favorit Furniture, a o jej "uwolnienie" zadbał dyrektor Józef Borawski. Podczas wernisażu kolejnej muzealnej wystawy pt. "Sztuka a propaganda" przekazał zakupioną mapę na ręce kustosz Moniki Ostaszewskiej-Symonowicz, przyznając, że do zakupu skłonił go właśnie artykuł w naszej gazecie.

Cenna dla muzealników darowizna to mapa wykonana przez słynnego kartografa i geografa Caspara Hennemberga (1529-1600). Miedzioryt został wydrukowany w XVII w. w Holandii, a przed "przybyciem" do Szczytna znajdowała się w rękach anonimowego kolekcjonera z Czech.

Jak tłumaczył dyrektor Borawski, nie było łatwo, nawet dla tak dużej firmy, jak FS FF, "wygospodarować" kwotę 3,7 tysiąca złotych, a dokładniej - przekonać właścicieli firmy, by zechcieli wyrazić zgodę na wydatkowanie jej na taki właśnie cel. Przeważył argument, że przedsiębiorstwo, które w Szczytnie zamierza zrealizować wielomilionową inwestycję (budowa nowej hali produkcyjnej przy ul. Gnieźnieńskiej) z pewnością stać także i na wsparcie miejscowej placówki kultury.

Dyrektor muzeum wojewódzkiego w Olsztynie niedwuznacznie, choć "okrężną drogą" zasugerował darczyńcy, by swego wsparcia nie ograniczył do tego jednego zakupu eksponatu.

- Muzeum Wojewódzkie, pod koniec każdego roku organizuje uroczyste przyjęcie dla sponsorów, ale tych tylko, których datki przekroczyły wartość 5 tysięcy - tłumaczył dyrektor Cygański.

- Postaram się zasłużyć na zaproszenie - podtrzymując humorystyczną formę deklarował dyrektor Borawski.

(hab, mjp)

2003.11.26