Po rocznej przerwie na obu miejskich akwenach kontynuowane będą prace związane z ich rekultywacją. Dotychczasowe wyniki są obiecujące.
Próby oczyszczenia wód podjęli się naukowcy z UWM w Olsztynie. Wybrana przez nich metoda polega na wprowadzeniu do jezior koagulantu glinowego. Ta substancja chemiczna powoduje wytrącanie związków fosforu. Dzięki temu glonom i sinicom zaczyna brakować substancji odżywczych, a to uniemożliwia ich rozwój. W pierwszym etapie, który realizowano w kwietniu i maju ub.r., do obu akwenów wprowadzono łącznie 71 ton koagulantu.
Pierwsze wyniki są zadowalające. Związki fosforu zostały zredukowane. Bezpośrednim , widocznym efektem tego jest wzrost przezroczystości wody z 0,6 do 1 m.
- Zastosowanie koagulantu glinowego było zabiegiem bezpiecznym ekologicznie. Żadna z grup organizmów nie wykazała nawet incydentalnej śmiertelności – zapewniają olsztyńscy naukowcy prof. Helena Gawrońska i dr Michał Łopata. O poprawie czystości wód świadczą też wyniki badań sanepidu. W ubiegłym roku, po raz pierwszy od wielu lat, niemal przez cały sezon letni jezioro było dopuszczone do kąpieli. Umowa zawarta między uniwersytetem a Urzędem Miejskim przewiduje, że UWM przejmie na siebie całość spraw związanych z techniczną stroną zadania, zaś urząd zakupi i dostarczy środki potrzebne do rewitalizacji wód. Koagulant będzie wlewany w trzech rocznych dawkach. W tym roku na jego zakup miasto wyda blisko 100 tys. zł.
(o)/fot. UM w Szczytnie