W niedzielę 2 listopada przed godziną 22.00 strażacy interweniowali w budynku mieszkalnym w Spalinach Wielkich.

Z otrzymanego zgłoszenia wynikało, że na podłodze w jednym z pomieszczeń leży tam mężczyzna bez oznak życia. Jako pierwsi na miejsce dotarli druhowie z OSP Rozogi. We wskazanej lokalizacji zastali nieprzytomnego 26-latka. Od razu podjęli resuscytację, którą następnie kontynuowali ratownicy medyczni. Po kilku minutach odstąpili jednak od działań, rozpoznając zgon mężczyzny. W trakcie działań straży i zespołu ratownictwa medycznego na miejsce dotarł też patrol policji. Czy śmierć 26-latka nastąpiła z przyczyn naturalnych, czy też mogły się do niej przyczynić osoby trzecie?

- Policjanci nie prowadzą żadnych czynności wyjaśniających w tej sprawie – odpowiada st. sierż. Agata Stefaniak z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.