W poniedziałkowy ranek 18 marca na odcinku drogi krajowej nr 53 w okolicy Olszyn doszło do tragicznego w skutkach wypadku.
Kierująca oplem vectrą 28-letnia mieszkanka gminy Rozogi wpadła do przydrożnego rowu. Auto dachowało i bokiem uderzyło w drzewo. Kobieta opuściła pojazd o własnych siłach. Jej pasażer, 30-letni mężczyzna, pozostał uwięziony w samochodzie. Za pomocą specjalistycznego sprzętu wydobyli go strażacy, którzy poszkodowanego przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. Jego kierownik stwierdził jednak zgon mężczyzny. Teraz dokładny przebieg wypadku oraz jego przyczyny ustala policja.
ZDERZENIE Z RÓWNIARKĄ
W czwartek 14 marca w Lemanach doszło do zderzenia daewoo lanosa z równiarką. Kierujący autem osobowym nie odniósł poważniejszych obrażeń. Nie ucierpiał również kierowca równiarki.
SAM NA SAM Z PŁUGIEM
We wtorek 12 marca rano w Nowym Gizewie osobowe volvo zderzyło się z pługiem śnieżnym. Autem jechały trzy osoby. Dwie pasażerki w wieku 25 lat doznały ogólnych obrażeń, kierowcy nic się nie stało.
CZAROWAŁ Z PRĄDEM
Jeden z mieszkańców gminy Dźwierzuty postanowił zaoszczędzić na rachunkach za prąd. Mężczyzna wybrał jednak nielegalny sposób – po uprzednim podłączeniu się kablem do ogólnej sieci, ominął licznik. W końcu wpadł na gorącym uczynku. W minionym tygodniu do jego drzwi zapukali policjanci wraz z elektrykiem. Stwierdzili, że choć w mieszkaniu pali się światło i są włączone urządzenia elektryczne, licznik stoi w miejscu. Obecnie ustalana jest wartość skradzionego prądu. 68-latek przyznał się do kradzieży. Grozi mu kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
WYJECHAŁ WPROST NA STRAŻAKÓW
W czwartek 14 marca po południu miał miejsce wypadek z udziałem wozu bojowego straży pożarnej. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Kolejowej, Warszawskiej i Chrobrego. Kierujący osobowym audi a4, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej (ul. Kolejowej), wpadł wprost pod pędzący na sygnale do innego wypadku wóz bojowy szczycieńskich strażaków. Audi jechały dwie osoby. Pasażer opuścił samochód o własnych siłach, natomiast kierowca pozostał w pojeździe. Z pomocą pospieszyli mu … strażacy uczestniczący w zdarzeniu. Wydobyli go z samochodu przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Poszkodowani trafili do szpitala w Szczytnie.
Wypadek, do którego jechali strażacy, wydarzył się kilka minut wcześniej w Romanach. Kierujący renault megane 31-latek bokiem auta uderzył w drzewo. Poszkodowany, który podróżował sam, pozostał w samochodzie. Strażacy musieli go oswobodzić, używając narzędzi hydraulicznych. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał rannego do szpitala w Olsztynie.
JEDEN WYROK TO ZA MAŁO
W ubiegłym tygodniu szczycieńscy policjanci już po raz kolejny zostali wezwani na interwencję do jednej z rodzin w gminie Szczytno. Okazało się, że 28-letni mężczyzna znęcał się nad swoimi najbliższymi – matką, ojcem oraz rodzeństwem w wieku 15 i 20 lat. Sytuacja taka trwała już od września ubiegłego roku. W trakcie wszczynanych po pijanemu awantur agresor groził im śmiercią, pobiciem, podpaleniem domu, niszczył domowe sprzęty. Wcześniej 28-latek miał już wyrok w zawieszeniu za znęcanie oraz nadzór kuratora. To jednak nie pomogło, a wręcz przeciwnie – agresja w stosunku do najbliższych jeszcze się nasiliła. Teraz o losie 28-latka zdecyduje sąd. Grozi mu 5 lat więzienia.
Oprac. (ew)