Tragicznie zakończyła się jazda trasą Szczytno-Jerutki dla 24-letniego Arkadiusza O. ze Spychowa. W niedzielę 24 sierpnia przed godziną 6.00, kierując oplem astrą na litewskich numerach celnych na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze do przydrożnego rowu, a następnie dachował. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, ale wiele wskazuje na to, że kierowca mógł zasnąć za kierownicą. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.
CIĘŻARÓWKĄ W DAEWOO
Wzmożony ruch pojazdów ciężarowych na naszych drogach oznacza nie tylko tłok, ale również większe niebezpieczeństwo, zwłaszcza, gdy kierowcy tirów zapominają o zasadach ostrożności. W niedzielę 24 sierpnia na trasie Pasym - Grzegrzółki 32-letni Andrzej D., mieszkaniec gminy Błaszczki, kierując ciężarowym volvo, nie zachował odpowiedniego odstępu od jadącego przed nim daewoo lanosa i najechał na jego tył. Samochodem osobowym podróżowały dwie osoby. Kierująca daewoo kobieta będąca w ciąży po wypadku uskarżała się na bóle kręgosłupa. Załoga karetki pogotowia odwiozła ją do szpitala. Towarzyszący jej mężczyzna nie doznał poważniejszych obrażeń.
AGRESYWNE NASTOLATKI
W środę 20 sierpnia przy markecie na ulicy Chrobrego w Szczytnie dwie czternastoletnie mieszkanki miasta pobiły o rok młodszą dziewczynkę. Jedna z napastniczek uderzyła 13-latkę w twarz, a zaraz potem druga dodała swoje, bijąc ją po głowie pięścią. Kiedy pobita dziewczynka zaczęła płakać, 14-latki uciekły. Wkrótce po zdarzeniu zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy straży miejskiej. O losie skorych do bójek nastolatek zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
UKRADŁ PORTFEL
W poniedziałek 18 sierpnia rano mężczyzna robiący zakupy w sklepie na ul. Łomżyńskiej w Szczytnie zauważył, że zginął mu portfel z pieniędzmi w kwocie 120 złotych oraz dokumentami. O zdarzeniu powiadomił policję. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę kradzieży. Okazał się nim 31-letni Robert R. ze Szczytna. Mężczyzna był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad promil alkoholu. Poszkodowany odzyskał utracone mienie. Robert R. przyznał się do kradzieży. Za swój czyn odpowie przed sądem karnym. Grozi mu za to do dwóch lat pozbawienia wolności.
DWA POŻARY
W minionym tygodniu na terenie powiatu doszło do dwóch groźnych pożarów. Pierwszy z nich wybuchł w Olszynach w poniedziałek 18 sierpnia. Ogniem objęta była stodoła, budynek gospodarczy z garażem oraz chlew. Kiedy na miejsce dotarli strażacy, pożar zagrażał już sąsiednim obiektom mieszkalnym. Budynek gospodarczy wraz ze znajdującym się w środku wyposażeniem uległ całkowitemu spaleniu, podobnie jak stodoła. Również część chlewa nadawała się tylko do rozbiórki. Drugi poważny pożar miał miejsce w piątek 22 sierpnia późnym wieczorem w Klonie. Ogień pojawił się w drewnianym domu jednorodzinnym. Wewnątrz znajdowało się sześć osób, wszystkie same opuściły płonący obiekt. Siedemnastoletni chłopak doznał oparzeń rąk. Karetka pogotowia zabrała go do szpitala. Jako pierwsi z pomocą mieszkańcom pospieszyli strażacy z OSP Klon, którzy rozpoczęli akcję gaśniczą. Na miejsce przyjechał także pracownik Urzędu Gminy w Rozogach, by ustalić zakres pomocy dla poszkodowanych.