Jazda samochodem często niesie szereg nieoczekiwanych sytuacji.
Przekonał się o tym kierowca opla vectry przejeżdżający w czwartek 27 sierpnia przez Szymany. Z nieznanych przyczyn samochód się zapalił. Kierowca zdołał go opuścić o własnych siłach, nie odnosząc obrażeń. Kiedy na miejsce przyjechała straż pożarna, opel był już w całości objęty ogniem. Auto spłonęło doszczętnie.