Niezwykłe muzyczne wydarzenie miało miejsce w szczycieńskim kościele ewangelicko – augsburskim. Z okazji 500-lecia Reformacji na Mazurach odbył się tu Reformacyjny Zjazd Chórów Diecezji Mazurskiej. Występy były nie tylko świadectwem przywiązania do tradycji i wiary przodków, lecz także wyrazem wspólnoty oraz integracji ewangelików z różnych parafii.
Reformacyjny Zjazd Chórów Diecezji Mazurskiej odbył się w kościele ewangelickim w Szczytnie w miniony czwartek. W tym roku miał on wyjątkowy charakter ze względu na 500-lecie Reformacji na Mazurach. O jej genezie i przebiegu opowiedział podczas krótkiej prelekcji dr Jerzy Sojka z Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Z kolei zwierzchnik Diecezji Mazurskiej bp Paweł Hause podkreślał znaczenie muzyki w życiu religijnym Mazurów. Szczególną rolę odgrywały w nim śpiewniki, zwane kancjonałami. Były one, jak zauważał biskup, elementem tożsamości mazurskich ewangelików. Towarzyszyły im od narodzin aż do śmierci – zmarłym wkładano je do trumien, o czym pisał w przejmującym wierszu poeta Erwin Kruk. Dziś, ze względu na wyjazdy za granicę i niekorzystne tendencje demograficzne, ewangelickie chóry są coraz mniej liczne. Choć dawniej składały się głównie z młodzieży, dziś śpiewają w nich przeważnie osoby starsze. Nie przy wszystkich parafiach udało się je także reaktywować.
Podczas uroczystego nabożeństwa wystąpiły chóry z parafii w: Olsztynie, Rynie, Sorkwitach, Nidzicy, Giżycku, Mrągowie i Mikołajkach. Gościnnie zaprezentował się również Chór „Pasjonata” ze Świętajna, zasilony przez proboszcza Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Pasymiu ks. Witolda Twardzika i jego zięcia Adriana Poloczka.
Na zakończenie publiczność czekała niespodzianka w postaci mocnego uderzenia. Zafundował je zespół rockowy N.O.C. z Piły, który wykonał m.in. poruszający utwór z repertuaru Jacka Kaczmarskiego „Marcin Luter”.
(ew)