W piątek 17 marca wczesnym rankiem wybuchł pożar domku letniskowego w Piasutnie. Obiekt należał do mieszkanki Warszawy.
- Kiedy dotarliśmy na miejsce, był już w całości objęty ogniem – relacjonuje bryg. Grzegorz Rybaczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Do walki z żywiołem przystąpiło sześć zastępów strażackich – trzy ze Szczytna oraz OSP Piasutno, Świętajno i Spychowo. W trakcie akcji gaśniczej strażacy wynieśli dwie butle z gazem. Po ugaszeniu ognia za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzili występowanie ewentualnych zarzewi, usunęli części blachy z dachu budynku oraz nadpalone części konstrukcji, w tym ściany, podłogę i strop. Ze względu na duże zadymienie ratownicy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Domek uległ całkowitemu spaleniu. Ogień zniszczył też jego wyposażenie. Straty oszacowano łącznie na 300 tys. złotych. Udało się jedynie uratować drewnianą wiatę stojącą obok. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.