W czwartek 20 kwietnia przed godziną 8.00 strażacy otrzymali wezwanie do pożaru warsztatu w Targowie.
Na miejscu stwierdzili, że dym wydobywa się przez okna i dach obiektu. W odległości ok. 8 metrów od palącego się warsztatu stał budynek mieszkalny zagrożony ogniem. Przebywały w nim trzy osoby, które w momencie wybuchu pożaru opuściły mieszkanie. Na szczęście żadna z nich nie doznała obrażeń.
W pierwszej fazie działań strażacy strażacy skupili się na obronie budynku mieszkalnego. W trakcie akcji ustalili, że do warsztatu przylegają jeszcze dwa boksy, w których znajdują się maszyny. Ogień nie zdołał jednak poważnie ich zniszczyć, wygięciu wskutek wysokiej temperatury uległa jedynie blacha pokrywająca dach. Przed przybyciem straży właściciel zdołał samodzielnie wynieść z boksów butle z gazem i tlenem. Pożar został opanowany. Strażacy po jego ugaszeniu wykonali również prace rozbiórkowe konstrukcji budynku.
Podczas akcji gaśniczej 50-letni właściciel obiektu źle się poczuł. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy medyczni po przebadaniu mężczyzny uznali, że nie wymaga on hospitalizacji. Straty spowodowane przez pożar oszacowano wstępnie na ok. 70 tys. złotych. W działaniach brało udział 19 strażaków z JRG Szczytno, OSP Dźwierzuty, Targowo, Rańsk i Nowe Kiejkuty.