Ponad milion złotych wyda w tym roku Spółdzielnia Mieszkaniowa "Odrodzenie" na remonty budynków. Same elewacje będą kosztowały co najmniej 400 tys. zł.

Spółdzielcze inwestowanie

Realizacja 10-letniego planu termoizolacji, prowadzonego przez Spółdzielnię Mieszkaniową, osiąga półmetek. Od tego roku rozpoczęło się ocieplanie frontowych ścian budynków i pokrywanie ich nową elewacją. W nowej szacie występuje już budynek przy ul Warszawskiej, trwa remont budynku przy ul. Odrodzenia (po stronie kina). Po nim estetycznego wyglądu nabiorą kolejne dwa budynki zlokalizowane w pobliżu głównego skrzyżowania ze światłami, u zbiegu ulic Odrodzenia i 1 Maja. Remontowe działania obejmą też bloki przy ul. 3 Maja, Lipperta i Ogrodowej. Jak mówi prezes Krzysztof Krakowski, ocieplanie frontów i pokrywanie wszystkich spółdzielczych budynków elewacją trwać będzie około 6 lat.

- Może krócej, bowiem wszystkie wygospodarowane i zaoszczędzone środki remontowe będziemy przeznaczać na ten cel - informuje prezes Krakowski.

Elewacje wykonuje firma z Mrągowa, balustrady balkonów wymienia rzemieślnik ze Spychowa, instalacje gazowe modernizuje przedsiębiorstwo z Morąga. Tylko przebudowę ciągów pieszych i śródosiedlowych dróg wykonują miejscowe firmy.

- Co roku w lutym, przeprowadzamy przetargi na wszystkie zaplanowane roboty. Często zdarza się tak, że wyłaniamy dwóch wykonawców, co daje nam większy wpływ na wykonywane prace - twierdzi Krzysztof Krakowski.

"Podwójne" wykonawstwo dotyczy przede wszystkim takich zadań, w przypadku których główny ciężar finansowania spoczywa na lokatorach. Tak jest np. przy wymianie okien (również w ramach programu termoizolacji). Dzięki stosowanemu systemowi "przetargowe" okno jest tańsze niż w detalu, a do tego spółdzielnia pokrywa jeszcze 20% jego ceny. Ostatecznie więc spółdzielczy lokator płaci sporo mniej niż "zwykły" mieszkaniec grodu, wykonujący remont lokalu zupełnie na własny koszt.

Podobny system zastosowała spółdzielnia w przypadku dokonywania wycen lokali spółdzielczych. W końcu bowiem zmieniło się prawo i lokatorzy mogą już nabywać swe mieszkania na własność. Zapłacą różnicę pomiędzy wartością lokalu, a wkładem mieszkaniowym. Wycena, zamawiana u biegłego z listy wojewody prywatnie, kosztuje od 300 do 500 zł. W ramach spółdzielczego przetargu, lokator chcący wykupić lokal zapłaci 130 zł, niezależnie od wielkości mieszkania.

- Chodziło też i o to, by przy wycenach brane były pod uwagę jednakowe kryteria i stawki, a to gwarantuje po prostu jeden biegły - uzasadnia spółdzielcze decyzje prezes.

Zmiana własności lokali w budynkach wielorodzinnych spowoduje powstanie w nich wspólnot mieszkaniowych.

- Na razie nie patrzymy na to, ile lokatorzy danego budynku wpłacili na fundusz remontowy, czyli nie rozliczamy każdego budynku osobno. Nastąpi to dopiero wówczas, gdy zakończony zostanie cały program remontowy - zapewnia Krzysztof Krakowski. - Wtedy wszystkie bloki będą na takim samym poziomie, a wspólnoty mieszkaniowe - równy start i remontowe "wakacje" na kilka lat.

(hab)

2003.03.26