Władysław Kwiatkowski z Leman skończył sto lat. W czasie wojny służył w strukturach Armii Krajowej, a na Mazurach zamieszkał pod koniec lat 40. Z okazji urodzin spotkała go miła niespodzianka – otrzymał akt mianowania na stopień porucznika.
Władysław Kwiatkowski świętował swoje setne urodziny w obecności licznej rodziny, władz samorządowych gminy Szczytno i powiatu, a także przedstawicieli wojska. Ci ostatni przybyli na uroczystość nie bez powodu. Dostojny jubilat w czasie II wojny światowej służył w strukturach Armii Krajowej w okolicach Ostrołęki. Po wojnie, jak wielu żołnierzy AK, nie uniknął prześladowań ze strony komunistycznego aparatu terroru. Na Mazurach, a konkretnie w Lemanach, zamieszkał w 1947 r. Pan Władysław doczekał się siedmiorga dzieci, piętnaściorga wnucząt, dwadzieścia trojga prawnucząt i jednego praprawnuka. Wielu jego potomków kontynuuje mundurowe tradycje, służąc w wojsku, obronie terytorialnej, policji i służbie więziennej. Mimo sędziwego wieku jubilat wciąż cieszy się dobrym zdrowiem i chętnie dzieli się wspomnieniami z czasów swojej młodości.
Z okazji urodzin pan Władysław otrzymał wyjątkowy prezent – akt mianowania na stopień porucznika.
(kee)