Szybka pomoc może zapobiec wielu nieszczęściom. W Świętajnie przeprowadzono akcję "Niemy świadek", zachęcającą kobiety do ujawniania aktów przemocy w rodzinie.
UŚWIADAMIAMY
"Jeżeli we własnym domu zostałaś uderzona lub pobita, byłaś poniżana, ktoś ograniczał Twoje prawa, zmuszał Cię do robienia czegoś, na co nie miałaś ochoty, nie dbał o Twoje podstawowe potrzeby, czujesz się zagrożona i zastraszona - jest to przemoc domowa, która nie może dłużej trwać, a jej sprawca powinien zostać ukarany". To tylko fragment tekstu umieszczonego na ulotkach, które kolportowano 23 września w Świętajnie. - Zamieszczone są w nich informacje o ośrodkach, do których mogą się zgłosić osoby z problemem alkoholowym i te, wobec których stosowane są jakiekolwiek formy przemocy - mówi Katarzyna Brzózy dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Świętajnie. Oprócz GOK-u do akcji włączyli się również: Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Świętajnie i miejscowy posterunek policji. Zadanie, jakie sobie wyznaczyli, to uświadomienie mieszkańcom, że przemoc w domu nie jest czymś normalnym, a bierność może tylko doprowadzić do jej nasilenia.
NIEKOŃCZĄCA SIĘ AKCJA
- Ta akcja była przeprowadzona już w ośmiu miastach naszego województwa - mówi starszy aspirant Karol Rutkowski z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
W ostatnim okresie w gminie Świętajno ujawniono 27 przypadków przemocy w rodzinie. Na terenie powiatu odnotowano ich aż 323.
- Jest to bardzo duża liczba, ale cieszymy się, że ludzie nie chcą się już zamykać i w sobie skrywać doznawanych krzywd. Szybka pomoc pozwoli uniknąć wielu nieszczęść - mówi policjant. - Nie chodzi o to, by sprawców karać, ale by poddawać ich leczeniu. Ta akcja nie powinna mieć końca - dodaje.
Anna Kędzierska
2005.10.05