Szczycieńscy strażacy odpowiedzieli na apel Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, włączając się do akcji oddawania krwi.
Wakacje to nie tylko czas błogiego wypoczynku i letnich wyjazdów. W tym okresie dramatycznie rośnie liczba wypadków, a wraz z nimi zapotrzebowanie na krew. Co roku stacje krwiodawstwa apelują o jej oddawanie. Zwracają się przy tym nie tylko do honorowych dawców, ale też rozmaitych instytucji. Od kilku lat na apel Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa odpowiadają również strażacy z terenu naszego powiatu, zarówno ochotnicy, jak i zawodowi z KP PSP w Szczytnie. Akcja trwa przez całe wakacje. W Szczytnie oddawanie krwi odbywa się w świetlicy "Społem" PSS. W poniedziałek 26 lipca wraz z "cywilnymi" dawcami, krew oddawało kilku strażaków, wśród których był także zastępca komendanta powiatowego, kapitan Jacek Baczewski.
- Najliczniej na apel odpowiadają zawsze członkowie OSP. Nieważne jednak tak naprawdę, ile osób weźmie udział w akcji, najważniejszy jest jej szczytny cel - mówi kpt. Jacek Baczewski.
Strażak ochotnik z OSP Szymany Marcin Gers, oddawał krew już po raz trzeci.
- O akcji dowiedziałem się w szkole. Oddaję krew, bo nigdy nie wiadomo, czy kiedyś sam nie będę potrzebował pomocy - mówi.
Z kolei odbywająca staż w szczycieńskiej komendzie straży Aneta Klimek uczestniczyła w szczytnym przedsięwzięciu po raz pierwszy.
- Do przyjścia tu namówił mnie zastępca komendanta - zdradziła ""Kurkowi".
Kolejne akcje oddawania krwi, w których wezmą udział także strażacy, odbędą się 10 lipca i 11 sierpnia.
(ew)
2006.06.28