Mamy w Szczytnie bardzo zdolnego fotografika. Nazywa się Arkadiusz Dziczek, a "Kurek" pisał już o jego sukcesach w ubiegłym roku. Tymczasem laurów w kolekcji szczycieńskiego artysty przybyło. W październiku 2004 r. zdobył drugą nagrodę na fotografa roku i pierwszą w kategorii "Bohaterowie" w konkursie organizowanym przez brytyjską rozgłośnię BBC.
O jego miejscu na najwyższym podium zadecydowali internauci z całego świata, głosujący na poszczególne fotografie. Jury było więc bardzo liczne i siłą rzeczy bezstronne.
W drugiej edycji konkursu zorganizowanego przez słynnego producenta sprzętu fotograficznego Canon wzięło udział ponad 200 fotografików, którzy nadesłali około 600 prac. Arkadiusz wystartował w kategorii zawodowców. To miano przysługuje tym, którzy ponad połowę swoich dochodów czerpią z fotografowania. Arkadiusz należy do tego grona, a przyczyniła się do tego sprzedaż jednej z jego prac bankowi, która teraz ozdabia kartę kredytową. Wspomniany konkurs zorganizowany przez producenta sprzętu fotograficznego szczycieński fotografik wygrał. Zdecydowała o tym praca wykonana w Indiach, niedaleko chińskiej granicy. Honorowany licznymi nagrodami szczytnianin jeździ po całym świecie, ale plany na przyszłość wiąże z rodzinnym miastem. Chce zaadaptować na ciemnię pomieszczenie w Miejskim Domu Kultury. Jego kierownictwo daje zielone światło, jednak wciąż brakuje pieniędzy, a skorych do udzielenia finansowego wsparcia nie widać. Arkadiusz zaprasza wszystkich chętnych do pomocy przy budowie pracowni, no i oczywiście tych, którzy za jego pośrednictwem chcą poszerzyć swoją wiedzę na temat fotografowania.
Marek Samselski
2005.02.02