Na byłym cmentarzu ewangelickim w Szczytnie stanął krzyż upamiętniający zmarłych mieszkańców miasta i powiatu. galeria >>
Na byłym cmentarzu ewangelickim w Szczytnie stanął krzyż upamiętniający zmarłych mieszkańców miasta i powiatu.
W środę 21 lipca w parku przy ul. Piłsudskiego, na terenie dawnego cmentarza ewangelickiego odsłonięto i poświęcono krzyż, który ma upamiętniać nieżyjących już mieszkańców miasta i powiatu szczycieńskiego. W uroczystości uczestniczyła kilkudziesięcioosobowa grupa byłych mieszkańców Szczytna i powiatu zrzeszona w Wspólnocie Powiatowej Ortelsburg, jak również członkowie miejscowego Stowarzyszenia Kulturalnego Niemców Heimat.
Wysoki na pięć metrów metalowy krzyż stanął na betonowym cokole obok głównej alei dawnego cmentarza, w sąsiedztwie kwatery żołnierzy poległych w pierwszej wojnie światowej.
Obecny na uroczystości Dieter Chilla, przewodniczący Wspólnoty Powiatowej Ortelsburg, inicjatora postawienia krzyża, dziękował wszystkim osobom, które się do tego przyczyniły.
- Jestem dumny z tego, że jestem Mazurem – mówił przewodniczący. Przypominał, że losy Mazurów nie były usłane różami. Prowadzili mozolne, ciężkie, ale wielokrotnie spełnione życie. Rolnicy czy rzemieślnicy, którzy nie mogli związać końca z końcem, wyjeżdżali pod koniec XIX wieku do Zagłębia Ruhry, głównie do Gelsenkirchen, nazywanego z tego powodu „Małym Ortelsburgiem”. Najbardziej tragiczny los dotknął ich w styczniu 1945 r., gdy po wkroczeniu Armii Czerwonej tysiące z nich, w tym dzieci, kobiety i starzy ludzie, straciło życie lub zostało poddanych torturom i znęcaniu. Wielu Mazurów uciekło na Zachód w niepewną przyszłość, szukając tam z różnym powodzeniem nowego miejsca dla siebie.
Przewodniczący Chilla przypominał też o latach nienawiści między Polakami a Niemcami. Historia zaczęła się zmieniać po wizycie w Polsce w roku 1970 Willi Brandta, kiedy ówczesny kanclerz Niemiec padł przed pomnikiem warszawskiego getta na kolana, prosząc Polaków o wybaczenie.
- Skonsternowany, głęboko wzruszony stoję przed cierpieniami, które Niemcy uczynili Polakom – mówił Dieter Chilla. Od wizyty Brandta, jak podkreślał, porozumienie między Polakami a Niemcami, szczególnie w tym rejonie, przynosi coraz większe owoce.
- Niech ten krzyż pamiątkowy stanie się bezustannym symbolem pojednania między nami – apelował przewodniczący Wspólnoty.
Burmistrz Danuta Górska zauważała z kolei, że o tragicznych losach mazurskiej ziemi świadczą zachowane jeszcze w Szczytnie cmentarze i znajdujące się na nich groby.
Występujący w imieniu starosty jego zastępca Kazimierz Oleszkiewicz zwracał uwagę, że po drugiej wojnie światowej doszło do ostatecznego zniszczenia mazurskiej tożsamości. Obecnie żyje już garstka ludzi pamiętających wydarzenia sprzed lat. Od dłuższego czasu jesteśmy świadkami pojednania byłych i obecnych mieszkańców Mazur. - Pretensje i oskarżenia ustępują zrozumieniu a nawet przyjaźni – mówił starosta.
Po odsłonięciu krzyża, dokonanym przez przewodniczącego Chillę i burmistrz Górską poświęcili go księża wyznań ewangelickiego i katolickiego.
(o)/fot. A. Olszewski