21 medali zdobyli zawodnicy szczycieńskiej Katany na zawodach w Mińsku Mazowieckim.
W VII turnieju Grappler Cup w grapplingu - mocowanie parterowe, który odbył się w minioną sobotę udział wzięło ponad 250 zawodników, reprezentujący 40 polskich klubów. Wśród startujących nie zabrakło także gości z Białorusi czy Ukrainy. Bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy szczycieńskiej Katany. Zajęli drugie miejsce drużynowo, zdobywając ogółem 19 medali (9 złotych, 3 srebrne i 7 brązowych). Bardzo dobry start zaliczyli bracia Szewczak - młodszy Igor waga 28 kg i starszy Piotrek (+56 kg) zajęli w swoich kategoriach pierwsze miejsca, kolekcję złotych medali uzupełnili Marcel Malon
(26 kg), Gaspar Święciński (40 kg), Kuba Koźlicki (33 kg), Wiktor Nasierowski (50 kg), Tomasz Kacprzak (18 kg), Olek Thoene (55 kg), Zuzanna Kania (50 kg. Srebro wywalczyli Tymoteusz Stachula (36 kg), Damian Srebrzyński (45 kg), Eryk Cudnoch (20 kg). Na najniższym stopniu podium turniej ukończyli Marcel Kobylas waga (20 kg), Antoni Skowroński (40 kg), Krzysztof Zaorski (60 kg), Igor Szadkowski (65 kg), Olek Kołodziejski (26 kg), Olaf Ostaszewski (55 kg), Bartosz Witkowski (26 kg). Do medalowych zdobyczy dołożyli się także seniorzy, wśród których złoto w swoim debiucie zdobył Łukasz Elbruda w wadze białe pasy -100 kg i brąz trener Katany Jacek Szewczak waga purpura -88 kg. - Niestety tym razem nie udało mi się wygrać, ale cieszę się z medali moich synów, którzy tym razem zaprezentowali się dużo lepiej ode mnie. Dotyczy to zwłaszcza Igora, który musiał walczyć z zawodnikami starszymi od siebie i mimo to wygrał 3 walki, i to dominując swoich rywali. Na pochwałę oczywiście zasługują wszyscy nie tylko ci, którzy zdobyli złote medale, ale również i ci, którzy uplasowali się na niższych stopniach podium. Dzięki ich świetnym bojom stajemy się coraz groźniejsi dla rywali w Polsce – podsumowuje start trener Katany-Novum Jacek Szewczak.
(ll)