W hali sportów walki szczycieńskiej WSPol odbyła się ceremonia wręczenia nominacji na kolejne stopnie dan dla czterech szczycieńskich judoków.
Czym dla przedstawicieli służb mundurowych rangi podoficerska czy oficerska, tym dla judoków stopnie kyu i dan. W minionym tygodniu czwórka przedstawicieli tej dyscypliny doczekała się sportowego awansu. W hali sportów walki pojawił się prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Judo Adam Grudziński. Najniższy ze stopni dan, uprawniający już do noszenia czarnego pasa, otrzymał Sebastian Lipiński. On też jako jedyny z czwórki musiał niedawno zdawać specjalny egzamin. Pozostali otrzymali nominacje za osiągnięcia sportowe. Drugim stopniem dan mogą pochwalić się już Krzysztof Lejmanowicz i Michał Dymerski. Nominację na stopień piąty prezes Grudziński wręczył Tadeuszowi Dymerskiemu. Tak wysoki stopień to w naszym okręgu ewenement. - Za mistrzostwo Polski nominacji nie dają – tłumaczy Tadeusz Dymerski. - Mogą to być mistrzostwa masters czy lekarzy, ale co najmniej Europy.
Najbardziej doświadczony i utytułowany szczycieński judoka uprawia ten sport już od 50 lat. - Zaczynałem w tej hali – pokazuje na trochę jednak zmienione po upływie półwiecza miejsca. - Na pierwszy stopień dan zdawałem 40 lat temu w Gdańsku – wspomina.
Najwyższy stopień dan to dziesiąty. Od stopnia szóstego zawodnicy zawiązują judogę pasem biało-czerwonym. Stopnie od siódmego wzwyż mają charakter honorowy. W tej chwili najwybitniejsi judocy w Polsce mogą poszczycić się posiadaniem ósmego dana.
(gp)