Kiedyś były II liga, seria B I ligi, a od paru lat siatkarski klub ze Szczytna występował w III lidze. Teraz nie ma nawet tego. Gwardia nie została zgłoszona do rozgrywek.

Szczytno bez seniorskiej siatkówki

Okres jesienno-zimowy całkiem sporej grupie kibiców ze Szczytna i okolic niezmiennie od lat kojarzył się z seniorską siatkówką. Drużyna z naszego miasta przystępowała pod różnymi nazwami do rozgrywek szczebla co najmniej wojewódzkiego. W ostatnich latach Gwardia walczyła co najwyżej w I rundzie baraży o II ligę, ale siatkarze zapewniali w sobotnie bądź niedzielne wieczory

choć trochę emocji swoim kibicom, którzy na meczach w hali WSPol zazwyczaj dopisywali. Teraz siatkarskie spotkania w III lidze będą oglądali tylko widzowie z Giżycka, Ełku, Lidzbarka Warmińskiego, Kamieńca, Wilkowa i Wilkas. - Kasa. Nie mamy pieniędzy na to, by normalnie funkcjonować. Nie będziemy bawili się w partyzantkę – tłumaczy trener Rafał Zawalniak, który cały czas prowadził zespół po spadku z II ligi. - Nie mamy własnej hali i własnego transportu, a to pociąga znaczną część kosztów. Szkolimy jednak dalej młodzież. Studenci będą grali w turniejach akademickich, a zawodnicy ze Szczytna muszą pauzować. Być może zespół zostanie zgłoszony do rozgrywek w przyszłym sezonie – w III lidze nikt nie spada, a niektóre drużyny pojawiają się tu i znikają. Nie zmienia to faktu, że ligowa ciągłość klubu z pewnymi tradycjami została przerwana.

(gp)