Po mieszkańcach Sanoka, Tych i Lęborka, także szczytnianie mogli wyrazić opinie dotyczące przystąpienia do Unii Europejskiej i swego ewentualnego udziału w zbliżającym się referendum.
W niedzielę 16 lutego około 20 szczytnian, w obecności socjologa, wyrażało swe opinie dotyczące Unii Europejskiej. To warszawska Agencja Badania Rynku SESTA analizowała społeczne nastawienie Polaków, na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Trudno przewidzieć, jakie wnioski z badań wyciągną socjolodzy. Ich, a właściwie zleceniodawcy celem, jest opracowanie haseł reklamowo-propagandowych, najbardziej przemawiających do wyobraźni i zachęcających do udziału w referendum tych, którzy nie podjęli jeszcze decyzji.
Analizując efekty spotkań, na gorąco, bez naukowego podłoża, można stwierdzić, że szczytnianie w związku z akcesją, mają tyleż obaw, co nadziei. Są też, przynajmniej niektórzy, zniechęceni, wychodzą bowiem z założenia, że cokolwiek oni sami na ten temat by nie sądzili, to i tak sejm i rząd zrobią co zechcą.
Nadzieje postrzegane są głównie przez pryzmat przyszłych pokoleń. Szczytnianie są niemal przekonani, że dla nich samych niewiele się zmieni, może być nawet gorzej, ale otwarte granice na świat stwarzają perspektywy godnego, dostatniego życia dla ich dzieci.
Ponad dwugodzinne spotkanie owocowało grupowym konstruowaniem treści reklamowych haseł, co oznacza, że autorami promocyjno-unijnych reklam, jakie zaczną się ukazywać po 28 lutego (termin, w którym wnioski z badań i konkretne propozycje mają trafić do Rady Ministrów), będą niektórzy mieszkańcy naszego grodu.
(hab)
2003.02.19