IX RAJD "KURKA MAZURSKIEGO" 2004.
Po raz dziewiąty zamierzamy zorganizować PIESZY RAJD CZYTELNIKÓW KURKA MAZURKIEGO i jednocześnie - bardzo się tego boimy.
Prawda jest taka, że skromna impreza samoczynnie, z biegiem lat, przekształciła się w masową uroczystość. Cieszy to nas niezmiernie, ale jednocześnie - ze względu na ciągle powiększającą się liczbę uczestników - przerasta, między innymi dlatego, że długi, barwny peleton na leśnych duktach przeradzał się w trudny do okiełznania koguci ogon.
Początkowo zamierzaliśmy zrezygnować z tej majowej, kurkowej tradycji. Wydawało się, że przewędrowaliśmy już wspólnie dość leśnych ostępów, ochrzciliśmy dość drzew - pomników przyrody, maszerując do Sasku Małego czy do Wawroch, szukaliśmy też skarbów na drodze do Pieców i śladów tatarskich hord w lasach wiodących na Wałpusz. Odwiedziliśmy również Kobylochę i Jerutki.
Nieustannymi pytaniami: gdzie w tym roku wędrujemy i kiedy, mili Czytelnicy, nie pozwalacie nam jednak na tę rezygnację. Poprosiliśmy więc o wsparcie wójta gminy Szczytno i Nadleśnictwo Szczytno. To ostatnie udostępni nam swą bazę rekreacyjną w leśnictwie Lipnik, do której dotrzemy wspólnie przecierając szlak... koguciego ogona.
Do grona przyjaciół - sponsorów - współorganizatorów dołączyła już piekarnia Leokadii i Jarosława Przybyszewskich. Liczymy - że to grono jeszcze się powiększy.
O szczegółach rajdu będziemy informować.
Redakcja
2004.04.14