Gmina Dźwierzuty zawarła ze schroniskiem w Kętrzynie umowę na dostarczanie bezpańskich zwierząt. Znalezienie dla nich miejsca nie było łatwe, bo zdecydowana większość takich placówek w regionie jest już mocno przepełniona.
Z problemem bezpańskich czworonogów boryka się większość samorządów z powiatu szczycieńskiego. Do tej pory umowę na umieszczanie ich w schronisku w Szczytnie miała tylko gmina Szczytno. Obecnie jednak prawo wymaga, by miejsce dostarczania bezdomnych psów i kotów ze swojego terenu określiły też pozostałe samorządy. Do zawarcia umów obliguje je nowa ustawa o ochronie zwierząt. Wiadomo już, że bezpańskie czworonogi z gminy Dźwierzuty będą trafiały do schroniska w Kętrzynie. Dlaczego tam, a nie do położonego znacznie bliżej Szczytna? - Wszystkie inne schroniska, do których wysyłaliśmy zapyta nia o taką możliwość, odpowiadały, że nie mają miejsc. Tak też było i w przypadku szczycieńskiego – odpowiada zastępca wójta Dźwierzut Karol Włodkowski. Dodaje, że rozesłano zapytania do placówek znajdujących się w promieniu ok. 100 km. Podpisanie umowy ma skutkować finansowo dopiero w momencie, kiedy zwierzę trafi do schroniska.
- Kwota zależy od tego, czy dostarczymy tam kota czy psa oraz od wielkości czworonoga – tłumaczy zastępca wójta. Wcześniej, gdy sprawy te nie były uregulowane ustawowo, bezdomne zwierzęta z terenu Dźwierzut zwykle trafiały do Szczytna. Jak zapewnia Karol Włodkowski, gmina jest przygotowana na przetrzymanie psów do czasu, zanim zostaną przetransportowane do Kętrzyna.
- Dysponujemy specjalnymi kojcami i klatkami na wypadek, gdyby ktoś nam zgłosił, że po okolicy błąka się takie zwierzę.
Na razie do Kętrzyna nie przewieziono jeszcze żadnego czworonoga z gminy Dźwierzuty.
(ew)