Tajemnicza kolizja

W niedzielę 9 września rano policjanci otrzymali zgłoszenie, że od strony Warchał w kierunku Szczytna jedzie samochód, którego kierowca dziwnie się zachowuje. Z relacji wynikało, że porusza się on środkiem drogi. Kiedy na miejsce dotarli funkcjonariusze okazało się, że pojazd ten brał udział w kolizji. Kierowcy w nim już nie było. Teraz stróże prawa ustalają, kto prowadził auto oraz jak doszło do zdarzenia.

ZNÓW PODPALENIE W SPYCHOWIE

To już prawdziwa plaga. W sobotę 8 września w Spychowie doszło do kolejnego w ciągu kilku miesięcy podpalenia. Tym razem sprawca lub sprawcy jako cel wybrali budynek gospodarczy. W chwili przybycia straży palił się dach obiektu. Pożar został ugaszony, strażacy przeszukali tez pogorzelisko.

TRAGEDIA POD SPYCHOWEM

W sobotę 8 września wieczorem pod Spychowem doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Kierujący audi B3, z powodu niedostosowania prędkości do warunków drogowych, na łuku drogi zderzył się z prawidłowo jadącym mercedesem 220. Pierwszym z aut podróżowało pięć osób, drugim – dwie. Kierowca i pasażer z przedniego siedzenia audi byli uwięzieni w rozbitym pojeździe. Wydobyli ich strażacy przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Wszyscy uczestnicy wypadku odnieśli obrażenia. Kierujący audi 19-latek jest w stanie ciężkim. Jego 28-letni pasażer zmarł w niedzielę w szpitalu. Policja pobrała od kierowcy audi krew, żeby sprawdzić, czy w chwili wypadku był trzeźwy.

LAND ROVEREM W DRZEWO

W niedzielę 9 września w Rańsku kierujący land roverem mieszkaniec gminy Biskupiec otarł się prawym bokiem auta o drzewo. Na skutek zdarzenia z pojazdu wyciekł olej, powodując zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Kierowca podróżował sam, nie odniósł obrażeń. Olej z drogi usunęli strażacy.

PRZYGNIECIONY STROPEM

W piątek 7 września w Dąbrowach wydarzył się tragiczny wypadek, w którym zginął 47-letni mężczyzna, a towarzyszący mu 21-latek został ciężko ranny. Do zdarzenia doszło podczas prowadzenia prac budowlanych. Na obu runął betonowy strop obciążony sprasowanym sianem. Obaj mężczyźni pracowali w drewnianej stodole, w której gospodarz postanowił wydzielić oddzielne pomieszczenie. Syn właściciela gospodarstwa wraz z sąsiadem poszerzali akurat otwór na drzwi. Wtedy zawalił się strop. Obu zasypanych spod gruzów wydobyli strażacy. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon 47-latka. Drugi z poszkodowanych śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Olsztynie. Dlaczego doszło do wypadku, bada policja. Wiele wskazuje jednak na to, że zawiniły błędy przy prowadzeniu prac budowlanych.

NASTOLATEK KRADŁ TOREBKI

Na przełomie sierpnia i września oficer dyżurny KPP w Szczytnie trzykrotnie otrzymywał zgłoszenia o rozbojach dokonywanych w Szczytnie przez młodych ludzi. Sprawcy działali w okolicach garaży, parku nad małym jeziorem czy terenach między blokami w godzinach od 11.00 do 15.00. Według relacji pokrzywdzonych i świadków, podbiegali do starszej kobiety, albo korzystając z nieuwagi rozmawiających pań zabierali torebki pozostające na ławce i uciekali. Policjanci ustalili, że sprawcą trzech rozbojów jest 15-letni mieszkaniec Szczytna, któremu towarzyszyło dwóch 17-latków. Policjanci zatrzymali chłopaka oraz jego kompanów. Piętnastolatek trafił do policyjnej izby dziecka. Sąd rodzinny zadecydował o umieszczeniu go w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy. Jeden z jego 17-letnich kolegów usłyszał zarzut podżegania do kradzieży, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

oprac. (kee)